- Dobrze czuję się w roli lidera zespołu. Mam nadzieję, że poprowadzę AZS do wielu sukcesów - mówi Remon Nelson, nowy rozgrywający koszalińskiej drużyny.
Jego transfer jednak kibice AZS-u przyjęli z dużym dystansem, ponieważ jego koszykarskie CV nie jest zbytnio imponujące. Zawodnik swoją karierę rozpoczynał w drużynie USC Aiken (NCAA2). Od drugiego swojego sezonu był podstawowym graczem zespołu. W rozgrywkach 2012-2013 notował średnio 13,9 punktu i 6,3 asysty występując w 33 meczach.
Następnie przeniósł się do drużyny Canton Charge (D-League). Tam spotkał się... z Aleksandrem Czyżem. Amerykanin miło wspomina współpracę z reprezentantem Polski.
- Olek to świetny gość. Świetnie go pamiętam. Tam miałem też okazję poznać Evana Ravenela, który później grał w polskiej lidze. Słyszałem, że był jednym z lepszych środkowych - wspomina Nelson.
ZOBACZ WIDEO: Zieliński o swoim transferze: Liverpool i Napoli się o mnie biły
Po pobycie w D-League - Amerykanin przeniósł się do Europy. Występując w barwach BK Klosterneuburg Dukes (Austria) w 39 spotkaniach notował średnio 10,9 punktu i 2,6 asysty. W minionym sezonie grał dla zespołu Bisons Loimaa. Tam w rozgrywkach ligi VTB zdobywał średnio 7,3 punktu oraz 2,4 asysty.
Teraz ma stanowić o sile nowego AZS-u Koszalin, który przeszedł wiele zmian w okresie wakacyjnym.
- Nie ukrywam, że duże nadzieje wiążę z transferem do AZS-u. TBL to uznana liga w Europie, o której słyszałem wiele dobrych rzeczy. Chcę się w niej sprawić. Wierzę, że szybko dopasuje się do nowej drużyny - podkreśla 26-letni rozgrywający.
Jego umiejętności pochwalił ostatnio George Reese, który w przeszłości przez kilka lat reprezentował barwy AZS-u Koszalin. W zespole Akademików zdobył ponad 1000 punktów.
- To będzie jeden z najlepszych rozgrywających w polskiej lidze. Jestem o tym przekonany. Nelson ma na tyle duże umiejętności, że poradzi sobie w TBL - napisał za pośrednictwem Twittera.
Nelsona cieszą pochwały Reese'a, ale podchodzi do nich z dużą pokorą.
- Muszę pokazać swoją klasę na boisku. To parkiet wszystko zweryfikuje. Wierzę, że poradzę sobie w roli rozgrywającego AZS-u, a nasz zespół będzie pozytywną rewelacją TBL - podkreśla.
Karol Wasiek
Czy Romen Nelson sprawdzi się w roli lidera AZS-u Koszalin? 
