Od samego początku widać było, która ekipa w kolejnych rozgrywkach wystartuje w drugiej lidze, a która rywalizować będzie szczebel wyżej. Co prawda pierwsza kwarta była nawet stosunkowo wyrównana, jednak i tak zwycięsko wyszli z niej koszykarze Astorii Bydgoszcz. Trener zespołu, Konrad Kaźmierczyk, dał okazję do zaprezentowania swoich umiejętności zdecydowanej większości swoich graczy.
Im dłużej trwał mecz, tym bardziej zarysowywała się widoczna przewaga gospodarzy środowego pojedynku. Popłoch w szeregach rywali siał przede wszystkim pozyskany w przerwie międzysezonowej Patryk Gospodarek, czyli rozgrywający, który pełnił będzie funkcję pierwszej jedynki. Popisywał się bardzo ciekawymi i udanymi zagraniami, choć oczywiście na tle słabszego rywala.
Po zmianie stron trener Astorii nadal bardzo mocno rotował swoim składem, dając grać nawet tym prawdopodobnie głębszym rezerwowym. Dzięki temu każdy zawodnik, który pojawił się na parkiecie, zdołał zdobyć punkty. O rywalu bydgoszczan, czyli drugoligowej Politechnice Gdańskiej, trenowanej przez Marka Iglińskiego, nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego. Po prostu zespół ten okazał się być o klasę słabszy od Astorii. Jedynie pozyskany Robert Kolka starał się przeciwstawić rywalom.
Astoria po trzech porażkach z zespołami Tauron Basket Ligi w końcu zdołała wygrać spotkanie sparingowe. Co więcej, szósty zespół minionego sezonu pokazał się z bardzo przyzwoitej strony, dzięki czemu w dobrych nastrojach uda się on w weekend do Inowrocławia na turniej, którego gospodarzem będzie Noteć.
Astoria Bydgoszcz - Politechnika Gdańska 80:53 (19:14, 20:10, 23:13, 18:16)
Astoria: Czyżnielewski 13, Gospodarek 13, Stalicki 13, Fatz 9, Laydych 8, Dąbek 7, Robak 7, Motel 6, Bierwagen 2, Derda 2, Barszczyk 0.
Politechnika: Kolka 13, Janiewski 8, Stryjewski 7, Mochnacz 6, Nałęcz 6, Szłapka 6, Jaśkiewicz 3, Górski 2, Rduch 2