W przedsezonowych sparingach Gary Bell potwierdza, że nie powinien być jedynie uzupełnieniem po C.J. Harrisie, ale jednym ze znaczących wzmocnień Rosy. W każdym spotkaniu zalicza się bowiem do najlepszych strzelców drużyny z Radomia. Nie inaczej było w miniony weekend, podczas Memoriału im. Alfonsa Wicherka.
W przegranym (67:72) pojedynku z Polfarmexem Kutno zdobył 18 punktów. - To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Pierwszy raz graliśmy z Michałem Sokołowskim, widać było, że musimy jeszcze odpowiednio się zgrać, potrzebujemy czasu, aby dobrze się rozumieć - powiedział były gracz Siarki Tarnobrzeg po ostatniej syrenie piątkowego starcia.
Po powrocie z eliminacji do Eurobasketu 2017 Michał Sokołowski wznowił treningi z klubowymi kolegami w środę. Nie miał więc zbyt wiele czasu na poznanie nowych zawodników. - Wiem jednak, że z każdym dniem będzie coraz lepiej i będziemy gotowi na mecz o superpuchar - dodał Bell.
O dwa "oczka" więcej rzucił Amerykanin drużynie Asseco Gdynia. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego rozgromili ekipę z Trójmiasta 104:67.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal w ringu. Krewny znokautowanego rzucił się na boksera
Niespełna 24-letni koszykarz jest bardzo zadowolony z transferu do drugiego zespołu Tauron Basket Ligi. - To najlepsza z możliwych opcji dla mnie. W tej drużynie mam szansę grać o mistrzostwo Polski. Muszę przyznać, że sztab szkoleniowy i zawodnicy prezentują zdecydowanie wyższy poziom niż ci w Siarce. Z niecierpliwością oczekuję więc rozpoczęcia sezonu - podkreślił.
- Chcemy wygrać jak najwięcej meczów. Naszym celem będzie każde kolejne spotkanie, gdyż intensywność pojedynków będzie bardzo duża - zagramy przecież w Tauron Basket Lidze i Basketball Champions League - Bell przybliżył cele na sezon 2016/2017.