Wojciech Kamiński: Graliśmy słabo w sparingach. Nie jesteśmy jeszcze w optymalnej formie

- Nie jesteśmy jeszcze gotowi do ligi. Nieco brakuje nam do optymalnej formy - mówi Wojciech Kamiński, szkoleniowiec Rosy Radom przed meczem o Superpuchar Polski ze Stelmetem BC Zielona Góra.

Pierwszym akcentem nowego sezonu będzie mecz o Superpuchar Polski, który odbędzie się w niedzielę w Zielonej Górze. Stelmet BC zagra z Rosą Radom. To starcie mistrza z wicemistrzem. Faworytem są podopieczni Artura Gronka, ale radomianie zapowiadają, że postawią trudne warunki.

- To jest jeden mecz i wszystko jest możliwe. W tygodniu przygotowywaliśmy się pod Stelmet BC. Będziemy próbowali zatrzymać rywali. Mamy pewne pomysły, które chcemy wdrożyć - mówi Wojciech Kamiński.

Szkoleniowiec Rosy, a także asystent Mike'a Taylora, nie ukrywa, że jego zespół nie jest jeszcze gotowy do rozgrywek. Radomianie słabo prezentowali się w okresie przygotowawczym. Wicemistrz Polski wygrał trzy z ośmiu spotkań.

- Graliśmy słabo w okresie przygotowawczym. Takie przetarcie się z mocnym Stelmetem BC jest nam niezwykle potrzebne. To będzie dla nas taka wykładnia, w którym kierunku mamy podążać i co musimy robić, by poprawić naszą grę - tłumaczy Kamiński.

ZOBACZ WIDEO: Ziółkowski: lista niedozwolonych środków jest za szeroka, zbyt łatwo je nagiąć

- Myślę, że nie jesteśmy jeszcze gotowi do ligi. Nieco brakuje nam do optymalnej formy. Cały czas jesteśmy na etapie zgrywania się, budowania zespołu, który został nieco przebudowany w okresie letnim. Pracujemy nad naszym atakiem - dodaje.

Problemem jest także fakt, że w niedzielnym meczu najprawdopodobniej nie wystąpi Daniel Szymkiewicz, który miał długą przerwę w treningach. W ostatnim tygodniu wrócił do zajęć, ale ma sporo do nadrobienia.

- W ostatnim czasie nie trenował z nami Daniel Szymkiewicz, który w zeszłym sezonie był ważnym ogniwem w zespole. On dopiero zaczyna powoli wchodzić w trening i jemu do optymalnej formy brakuje najwięcej - podkreśla szkoleniowiec Rosy.

W Stelmecie BC panują znacznie lepsze nastroje. Drużyna do meczu o Superpuchar przystąpi po efektownym zwycięstwie nad Anwilem Włocławek (101:67).

- Na pewno takie zwycięstwo robi wrażenie. Rzadko się zdarza, żeby Anwil w takich rozmiarach przegrywał na własnym boisku. Widać, że Stelmet BC ma duży potencjał, jest już gotowy do rozgrywek. Aczkolwiek trzeba też zdać sobie sprawę, że każdy zespół jest na innym etapie. Włocławianie ligę zaczynają dopiero za tydzień - zauważa Wojciech Kamiński.

Początek niedzielnego pojedynku o Superpuchar Polski o godzinie 20:15. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport HD.

Komentarze (4)
avatar
pawka
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ściemnia , ale to dobrze bo mam nadzieje na widowisko dobrze zapowiadające cały sezon. Jeśli Anwil ma grać taki piach u siebie jak ze Stelmetem to można liczyć tylko na Dąbrowę i Stalówkę. Oczy Czytaj całość
avatar
fazzzi
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale dzisiaj liczymy na walkę... sezon za pasem a vice nie gotowy?;) Może zasłona dymna;) 
luksin
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Madrze mowi;)