Po stronie Rosy Radom w efektownych akcjach przodował Gary Bell, który najpierw wjechał pod kosz wzdłuż linii końcowej:
Następnie Amerykanin wykorzystał przechwyt Michała Sokołowskiego, najszybciej biegnąc do kontry i pakując piłkę do kosza:
Jednym z kluczowych zagrań w czwartej kwarcie był rzut z dystansu Sokołowskiego, który zwiększył prowadzenie gości: