UTEX ROW Rybnik swoje ostatnie ligowe zwycięstwo odniósł w grudniu, kiedy to pokonał w Jeleniej Górze Finepharm AZS KK. Bohaterką tamtego spotkania była amerykańska skrzydłowa LaTangela Atkinson. Teraz jedna zarówno jej, jak i pozostałych Amerykanek nie ma już kadrze rybnickiego zespołu. Na domiar złego, na czwartkowym treningu kontuzji skręcenia kostki doznała Magdalena Radwan.
- Spadłam niefortunnie na stopę na czwartkowym treningu i efekt tego taki, że ledwo zeszłam z parkietu. Po kontroli lekarz stwierdził, że mam leżeć i najlepiej nogą nie ruszać - powiedziała Radwan. - Co do sobotniego meczu trudno mi powiedzieć, czy będę w stanie pomóc swojej drużynie.
Rybniczanki w ostatnim czasie przegrały w Poznaniu z MUKS-em i we własnej hali z Lotosem PKO BP Gdynią. Były to kolejno 5 i 6 kolejna porażka. Trener Mirosław Orczyk ma nadzieję, że w końcu uda się coś wygrać. - Nie wydaje mi się, żeby nasza kadra była gorsza od ŁKS-u, nawet po tylu osłabieniach. Straciliśmy co prawda w tygodniu Radwan, jednak jestem dobrej myśli przed sobotnim meczem w Łodzi. Trzeba zakończyć serię porażek, najlepiej jak najprędzej! - mówi Orczyk.
To wszystko jednak nie przeszkodziło rybniczankom w zapewnieniu sobie miejsca w pierwszej ósemce, co pozwala spokojnie się utrzymać w lidze i rywalizować w play off.
ŁKS Siemens AGD Łódź walczy o utrzymanie i każde ligowe zwycięstwo jest siedmiomilowym krokiem w kierunku utrzymania się w Ford Germaz Ekstraklasie. Co prawda w ostatnim meczu podopieczne Mirosława Trześniewskiego dostały srogiej lekcji od polkowiczanek, jednak wcześniejsze ważne mecze z Finepharmem AZS KK i MUKS-em Poznań zakończyły się po myśli Łódzkiego Klubu Sportowego.
To wszystko każe upatrywać w roli faworyta łodzianki. W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami UTEX ROW triumfował we własnej hali 76:73, a najskuteczniejszymi zawodniczkami były LaTangela Atkinson i Elżbieta Międzik, które uzbierały po 17 punktów. Tych dwóch zawodniczek w kadrze ROW-u już nie ma, a z tych co pozostały najwięcej wywalczyła Małgorzata Chomicka - 15. W ŁKS-ie 25 punktów zdobyła Alicja Perlińska, a 20 Katarzyna Kenig. Te dwie zawodniczki z pewnością będą również kluczowymi postaciami sobotniego pojedynku, który zaplanowano na godzinę 18:30 w hali przy al. Unii Lubelskiej 2.