AZS Koszalin już pod koniec minionego tygodnia zdecydował się na podpisanie umowy z Alvinem Brownem. Amerykanin pojechał z drużyną na pierwszy mecz PLK do Krosna, ale na parkiecie się nie pojawił. Powodem jego absencji były kwestie formalne. Działaczom AZS-u Koszalin nie udało się bowiem zarejestrować zawodnika do rozgrywek PLK.
Jeszcze w czwartek przedstawiciele klubu nie byli pewni tego, czy Brown będzie mógł zagrać w piątkowym spotkaniu z Energą Czarnymi Słupsk. Problemem był fakt, że federacja meksykańska od kilku dni nie odpowiadała na zapytanie Polskiego Związku Koszykówki w sprawie licencji dla zawodnika.
Jednak w wyjątkowych okolicznościach FIBA może warunkowo zezwolić zawodnikowi na grę w nowym klubie bez listu czystości. Z takiej drogi skorzystano. Sprawę udało się załatwić w piątek. Klubowi mocno pomógł PZKosz.
Brown zadebiutuje w barwach AZS-u Koszalin w piątkowym spotkaniu z Energą Czarnymi Słupsk.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Teodorczyk: zasłużyłem na swoją szansę w reprezentacji Polski