Mieczysław Młynarski (trener, Victoria Górnik Wałbrzych): Gratulujemy gospodarzom. Turów zdeklasował nas, co było zresztą widać, ale ciężko jest nie wykorzystać takiej przewagi, ponieważ przyjechaliśmy praktycznie w piątkę, bowiem dwóch zawodników się rozchorowało. Życzymy zgorzeleckiej drużynie nic innego, jak tylko mistrzostwa Polski, bowiem dwukrotnie zdobyli wicemistrzostwo, a teraz mają naprawdę dobry skład. Szkodą byłby brak złota, ponieważ taka szansa może się nigdy więcej nie powtórzyć. Życzymy powodzenia w fazie play-off, bo może się to Wam przydać.
Paweł Turkiewicz (trener, PGE Turów Zgorzelec): Cieszę się, że udało nam się wygrać kolejne zawody. Wiadomo, że Górnik jest osłabiony i ma duże problemy, jednak staramy się przystępować do każdego meczu jak najbardziej zmotywowani. Początek spotkania może był trudny, ale wynik ostatecznie był, jaki był. Cieszę się, że nikomu nic się nie stało, ponieważ czekają nas kolejne ważne mecze. Sam także pochodzę z Dolnego Śląska i chciałbym, żeby Górnik podniósł się i grał dalej.
Mateusz Bierwagen (rzucający, Victoria Górnik Wałbrzych): Gratulacje dla Turowa i Sebastiana Szymańskiego, który, jak na swój rocznik, gra imponująco. Trzymaliśmy się tak długo, jak potrafiliśmy. Myślę, że pokazaliśmy charakter, bowiem takie mieliśmy założenie. Chociaż, podobnie jak wszędzie, przyjechaliśmy tu wygrać, to Turów zdeklasował nas. Dziękujemy naszym kibicom za tak liczne przybycie, za wsparcie i szalik od nich.
Sebastian Szymański (rozgrywający, PGE Turów Zgorzelec): Dziękuję za pochwały. Górnik przyjechał w osłabieniu, ale wałbrzyszanie starali się twardo walczyć do końca. Było to widać, bowiem szczególnie na początku dobrze sobie radzili, ale ciężko jest wygrać mecz, gdy przyjeżdża się praktycznie w piątkę i juniorami. Gratuluję walki.