TBV Start Lublin w Dąbrowie Górniczej pojawił się bez dwóch ważnych zawodników. Trener Andrej Żakelj nie miał bowiem do swojej dyspozycji Jana Grzelińskiego i Stefana Balzamovicia.
Lublinianie pojedynek z MKS przegrali ostatecznie 92:72. - Nie będę tłumaczył przyczyn porażki ich absencją - mówi jasno szkoleniowiec teamu z Lublina.
Jak się okazuje, obaj zawodnicy maja lekkie problemy z kolanami i pozostali w Lublinie, gdzie przechodzą rehabilitację. Ta z kolei ma ich przygotować do występu w kolejny weekend, kiedy to TBV Start rozegra arcyważny dla siebie mecz w Krośnie z Miastem Szkła.
- Obaj są niestety kontuzjowani i tak naprawdę nie wiemy, jak bardzo poważne są to urazy. Mamy jednak nadzieję, że wrócą do w przyszłym tygodniu i będą gotowi do gry w następnym meczu - dodaje Żakelj.
Podczas meczu w Dąbrowie Górniczej szczególnie widoczny był brak klasowego zmiennika na pozycji rozgrywającego. Już na początku trzeciej kwarty problemy z przewinieniami miał rozgrywający bardzo dobre zawody Doug Wiggins i pojawił się problem.
Młody Bartłomiej Pelczar został rzucony na głęboką wodę, co rywale wykorzystali bezwzględnie, dlatego z pewnością obecność Grzelińskiego będzie tutaj kluczowa.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Sevilla przełamała się w Leganes - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
[/color]