Początek rozgrywek 2016/17 nie jest udany dla rewelacji poprzedniego sezonu, czyli Zetkamy Doral Nysy. Zespół z Kłodzka przegrał wszystkie swoje dotychczasowe spotkania, w ostatnich trzech prezentując się wyjątkowo słabo. Wobec tego postanowiono poszukać wzmocnień. Wybór padł na zawodnika, który w przeszłości był już związany z klubem, a jest nim Artur Grygiel.
W poprzednim sezonie gracz ten reprezentował barwy meritumkredyt Pogoni Prudnik, lecz stracił sporą część rozgrywek na leczeniu kontuzji - zabrała mu ona początek sezonu. W dalszej jego części, już po powrocie na parkiet, prezentował się przyzwoicie, aczkolwiek miał na swoich pozycjach mocnych konkurentów, przez co jego rola w zespole zmalała.
Występujący na pozycji rzucającego 28-letni zawodnik jest w pewnym sensie koszykarskim obieżyświatem. W sezonie 2008/09 reprezentował barwy Sudetów Jelenia Góra. Następnie przeniósł się do ekstraklasowej Polpharmy, ale sezon dokończył w drugoligowym Kutnie. I od tamtego czasu kluby zmieniał co rok. Po przygodzie w Polfarmexie grał w Zetkamie, Śląsku, WKK, GTK, aż na dwa lata trafił do Prudnika.
Natomiast swój najlepszy dotychczas sezon w karierze, jeśli chodzi o zdobycze punktowe, zagrał właśnie w Kłodzku. W rozgrywkach 2010/11 notował 15,3 pkt. na mecz. Występował wówczas u boku Michała Weissa, Michała Lipińskiego oraz Marcina Kowalskiego, którzy w chwili obecnej są ważnymi ogniwami Zetkamy. I właśnie dlatego nie powinien mieć problemów z aklimatyzacją w drużynie.
ZOBACZ WIDEO Sevilla przełamała się w Leganes - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]