Adam Hrycaniuk: Nie jesteśmy chłopcami do bicia

Po bardzo udanej czwartej kwarcie, Stelmet BC Zielona Góra w środę pokonał MHP Riesen Ludwigsburg 72:70. - Rywal próbował coś zrobić, ale graliśmy naprawdę dobrze w obronie - skomentował środkowy zielonogórzan Adam Hrycaniuk.

Podopieczni Artura Gronka wygrali czwartą kwartę środowego meczu 20:11, przez co koniec końców mogli cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w Lidze Mistrzów. - Zwyciężyło wszystko po trochu. Pomogli nam kibice, mądrze zagraliśmy w końcówce, przetrzymywaliśmy piłkę, graliśmy długie akcje. Ludwigsburg próbował coś zrobić, ale graliśmy naprawdę dobrze w obronie i myślę, że tutaj było wiele elementów, które sprawiły, że przegoniliśmy rywala i utrzymywaliśmy przewagę - przyznał Adam Hrycaniuk.

We wcześniejszej fazie spotkania gra Stelmetu BC Zielona Góra pozostawiała sporo do życzenia. Mistrzowie Polski słabo spisywali się przede wszystkim pod koszami. - Może nasza gra nie wyglądała efektownie, ale graliśmy solidnie. Jedyne, do czego możemy mieć pretensje, to zbiórki i to powinna być głównie robota moja i Juliana, też kilku wysokich zawodników, w sumie nawet całego zespołu. Był problem na zbiórce ofensywnej, było zdecydowanie za dużo ponowień, z których Ludwigsburg zdobywał punkty. Gdyby ten element wyeliminować lub zredukować do normalnego rozmiaru, to ten mecz toczyłby się trochę inaczej. Na pewno zbiórka była u nas fatalna, ale całe szczęście w ważnych momentach udało się dobrze zastawiać, zebrać kilka piłek i wyprowadzić konstruktywne akcje - powiedział środkowy.

Kolejnym rywalem zielonogórzan w rozgrywkach Ligi Mistrzów będzie Partizan Belgrad. Wyjazdowe spotkanie z serbską ekipą Biało-Zieloni rozegrają 1 listopada. - Żadna drużyna w rozgrywkach nie jest byle jaka, wszyscy są mocni. Faktycznie wyjazdowe mecze będą jeszcze trudniejsze, no ale pojedziemy wielce zmotywowani, po dwóch dobrych meczach w BCL i postaramy się wygrać z Partizanem na wyjeździe. Powiedzmy, że ich zespół i hala robią wrażenie, ale my też nie jesteśmy chłopcami do bicia. Będziemy musieli zagrać lepiej niż w spotkaniu z Ludwigbsurgiem - zakończył Adam Hrycaniuk.

ZOBACZ WIDEO Jarosław Hampel: Trudno to nawet nazwać sezonem

Komentarze (2)
avatar
Henryk
28.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Adasiu nie daliście się i bardzo dobrze i niżej tego poziomu nie schodźcie aby ocalić kążdy punkcik, przyda się to Zastalowi w końcowym rozrachunku, waleczne z Was Chłopaki. 
avatar
Koń-tuzjowany
27.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A tymczasem.... Karol Gruszecki ze swoim "thunderous jam" na czele Top 5 Plays drugiej kolejki BCL. Brawo Panie Grucha!!! A może Panie Piorun....