Zadowolony ze zwycięstwa swojej drużyny był przede wszystkim trener Stelmetu BC, Artur Gronek. Na pomeczowej konferencji pochwalił swoich zawodników. - Gratulacje dla zespołu. Jest to pierwsza wygrana w europejskich rozgrywkach w obecnym sezonie, z której jesteśmy bardzo zadowoleni. Jeśli chodzi o mecz, to były w nim dwie dobre rzeczy - czwarta kwarta oraz dziewiętnaście asyst, przy czym trzynaście strat. Przy tego typu zespole uważam, że jest to dobry wynik. Moglibyśmy zagrać lepiej w ataku w pierwszych trzech kwartach, ale przez pierwsze dwie bardziej się broniliśmy. Wróciliśmy do gry w ostatniej z kwart ostatecznie wygrywając spotkanie. Cieszę się, że zwyciężyliśmy dwoma punktami. Na tym polega ta gra, by rzucić jeden kosz więcej od przeciwnika - powiedział.
Szkoleniowiec wskazał dobre momenty gry swojego zespołu. - Po pierwsze kluczem do sukcesu było to, że w ostatnich pięciu minutach dobrze zagraliśmy w obronie. To nam dało punkty z szybkiego ataku, co oni musieli z kolei zatrzymać faulami. Mieliśmy więc rzuty wolne, co było dość ważne w grze przeciwko takiej drużynie. Kontrolowaliśmy ofensywę, nie pozwalając im jednocześnie na zdobycie punktów z szybkiego ataku. To był dobry mecz, do którego zespół był odpowiednio przygotowany. Ciężko grać pressing przez czterdzieści minut spotkania. Rywale nie zrobili zbyt dużej przewagi, dzięki czemu mieliśmy szansę dogonić ich w końcówce pojedynku i przechylić szalę na naszą korzyść - stwierdził.
Pomimo zwycięstwa trener zauważył również mankamenty w grze swojego zespołu. - Mnie również irytował problem ze zbiórkami. Wiadomo, że tak naprawdę każdą piłkę chcielibyśmy zebrać. Mówiłem przez tym spotkaniem, że będzie to fizyczny mecz i ważna będzie w nim walka - zakończył.
ZOBACZ WIDEO: Polska biegaczka przeżyła bardzo trudne chwile. "Martwiłam się nawet o śniadania"