Jarosław Zyskowski w końcu znalazł klub

Karol Wasiek 27 Października 2016, 13:12

• Artur Gronek: Udało się ugasić pożar

Wakacje zawodnik przepracował bardzo aktywnie. Był dwukrotnie w Chinach (tournee po kraju, a później pobyt z reprezentacją Polski "B"). Jego dobre występy w kadrze zostały docenione przez Mike'a Taylora, który zaprosił go na treningi pierwszego zespołu. Przez tydzień trenował w Wałbrzychu, ale nie zdołał zapewnić sobie miejsca w szerokim składzie.

Zawodnik otrzymywał sporo ofert z klubów PLK. W swoich szeregach widzieli go działacze m.in. Stelmetu BC, King Szczecin, a nawet... AZS-u Koszalin. Żadnym z tych klubów koszykarz nie nawiązał porozumienia. Poniekąd było to związane z faktem, że Zyskowski chciał za wszelką cenę wyjechać za granicę.

Podpisał nawet umowę z nową, włoską agencją, która miała mu zagwarantować kontrakt za granicą. Ostatecznie nic z tego nie wyszło.

Zyskowski zniecierpliwiony brakiem pracy podpisał dwumiesięczny kontrakt z Rosą Radom, z którą od dawna był w kontakcie. Umowa być może ulegnie przedłużeniu, ale jest to uzależnione od formy zawodnika, ale także kwestii finansowych. Reprezentant Polski wzmocni konkurencję na obwodzie w zespole Wojciecha Kamińskiego.

Obserwuj @K_Wasiek