Po przegranym spotkaniu o Superpuchar Polski, Stelmet BC wygrał niemal wszystkie spotkania w PLK. Wyjątkiem był mecz w Kutnie, gdzie orzeczono walkowera na korzyść miejscowego Polfarmeksu. - Jesteśmy nową drużyną, zmieniło się kilku zawodników, nie mieliśmy sezonu przygotowawczego, a oprócz porażki z Rosą Radom, w polskiej lidze wszystko wygrywamy. W pucharach przegraliśmy jeden mecz, też trochę pechowo, gdzie w końcówce zabrakło nam obycia razem, mądrości i szczęścia. Tak moglibyśmy powiedzieć, że jesteśmy w tym sezonie bez porażki - przyznał Łukasz Koszarek w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Zielonogórscy kibice muszą przyzwyczaić się do stylu preferowanego przez Artura Gronka, który różni się od tego, jaki narzucał Saso Filipovski. - Oczywiście nie ma jeszcze takiego stylu jak dawniej, ale jak sobie przypominam minione sezony, to również nie było tak, że wygrywaliśmy jak chcieliśmy, też trzeba było się napracować. W ubiegłym sezonie wszyscy narzekali, że nie ma emocji, teraz też jest narzekanie. Miały być emocje i są, więc się z tego cieszmy. Myślę, że wyniki na tę chwilę są bardzo dobre - dodał kapitan Stelmetu BC Zielona Góra.
- Trzeba też powiedzieć, że główne siły rzucamy na Ligę Mistrzów. Wiemy też, że drużyny w Polsce śledzą nas cały tydzień, mobilizują się na mecze z nami i każdy chce dogonić Stelmet - powiedział Koszarek.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Bródka w ogniu przygotowań, czyli mistrz olimpijski odzyskuje moc (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Cieszę się, że są emocje i wygrane a jak się zespół dogra na intuicyjne odczuwanie Czytaj całość