BCL: Pechowa porażka Stelmetu w Belgradzie!

Stelmet Zielona Góra pechowo przegrał w 3. kolejce Ligi Mistrzów z Partizanem Belgrad 56:58. Mistrzowie Polski legitymują się bilansem 1-2 w tych rozgrywkach.

Jacek Konsek
Jacek Konsek
WP SportoweFakty

To nie był piękny mecz - mnóstwo niecelnych rzutów, strat, walka na tablicach i niski wynik. Stelmet mógł jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść - prowadził w końcówce 54:50, lecz ostatnie słowo należało do podopiecznych Aleksandra Dzikicia. Punkty na wagę wygranej zdobył na 13 sekund przed końcem Novica Velicković.

Piłkę meczową mógł jeszcze mieć James Florence, lecz Amerykanin nieznacznie stanął na linii bocznej boiska i sędziowie odgwizdali stratę. Kilka chwil wcześniej snajper mistrzów Polski trafił dwie trójki i mógł zostać bohaterem. Niestety, ekipa Gronka po pechowej przegranej w Sassari, poniosła drugą porażkę w Lidze Mistrzów, gdzie znów rywalizacja toczyła się do ostatnich sekund.

Zielonogórzanie grali falami, podobnie jak Partizan. Kiedy czarno-biali odskakiwali na kilka punktów, za chwilę Stelmet wracał po serii punktowej. Na początku gospodarze zdominowali walkę na tablicach, dzięki czemu prowadzili 29:22, lecz mistrz Polski potrafił wrócić. Zbyt długie były jednak okresy bez zdobyczy punktowej - 4,5 minuty w trzeciej kwarcie i ponad pięć w ostatniej odsłonie.

Stelmet wracał do gry dzięki trójkom. Aż 32 próby z dalekiego dystansu i 10 celnych, z czego trzy decydujące w czwartej kwarcie. Florence błysnął w końcówce, lecz oprócz niego brakowało lidera. Zawiedli Zamojski, Zajcew, Djurisic też był cieniem gracza sprzed tygodnia, a kompletnie bezproduktywny kwadrans na parkiecie zaliczył Julian Vaughn.

Partizan był tego dnia do pokonania. Nie grał wielkiej koszykówki - punktował głównie spod kosza, gdzie korzystał ze swojej przewagi w centymetrach. Zanotował katastrofalną trzecią kwartę, w której wywalczył tylko sześć punktów. W samej końcówce błysnął jednak Velicković - doświadczony Serb, który ma na swoim koncie ponad 100 meczów w Eurolidze. Zabrakło w tym fragmencie zastawienia, zbiórki w obronie i wyprowadzenia skutecznej kontry.

W 4. kolejce Ligi Mistrzów Stelmet zagra na wyjeździe z Besiktasem Sompo Japan Stambuł. Turecki zespół z bilansem 3-0 jest liderem grupy E.

Partizan Belgrad - Stelmet BC Zielona Góra 58:56 (17:17, 18:15, 6:13, 17:11)

Partizan: Novica Velicković 15, Branislav Ratkovica 7, Vanja Marinković 7, Stefan Bircević 7, Will Hatcher 6, Frank Robinson 6, Djordje Majstorović 4, Uros Luković 3, Adin Vrabac 2, Kenan Karahodzić 1.

Stelmet: James Florence 16, Łukasz Koszarek 8, Karol Gruszecki 8, Igor Zajcew 6, Nemanja Djurisić 6, Armani Moore 4, Thomas Kelati 3, Przemysław Zamojski 3, Adam Hrycaniuk 2, Julian Vaughn 0.

Aktualna tabela grupy E:

Basketball Champions League, grupa E

Lp Drużyna W P + - +/-
1 Besiktas Stambuł 12 2 1178 1050 128
2 AEK Ateny 9 5 1107 992 115
3 Partizan Belgrad 8 6 1038 1046 -8
4 MHP Riesen Ludwigsburg 8 6 1150 1058 92
5 Banco di Sardegna Sassari 7 7 1099 1108 -9
6 Spirou Charleroi 6 8 1040 1113 -73
7 Stelmet BC Zielona Góra 4 10 1020 1084 -64
8 Szolnoki Olaj 2 12 1020 1201 -181


ZOBACZ WIDEO Asysta Karola Linetty'ego i wygrana Sampdorii nad Interem. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Stelmet Zielona Góra awansuje do dalszych gier Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×