Obiecujący debiut Roberta Tomaszka. "Trzeba się najpierw zgrać"

PAP / Marcin Bielecki
PAP / Marcin Bielecki

Trenował tylko raz z zespołem a już był jednym z najlepszych koszykarzy BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. Za Robertem Tomaszkiem obiecujący debiut w nowym klubie.

Jego zespół przegrał jednak w 5. Kolejce Polskiej Ligi Koszykówki z King Szczecin 83:102. Goście tylko w pierwszej połowie toczyli wyrównaną walkę. Po zmianie stron nie zatrzymali oni najlepszej ofensywy w lidze tracąc 57 punktów.

- Ofensywnie myślę, że dobrze idzie. Niestety w obronie trochę nam brakuje. Trzeba nad tym pracować. Dopiero przyszedłem do drużyny. Miałem jeden trening przed tym meczem, także trzeba się najpierw zgrać - powiedział Robert Tomaszek.

Nowy koszykarz BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski na parkiecie spędził 16 minut i 20 sekund. Pojawił się już w pierwszej kwarcie. Zaczął jednak od kilku przewinień i szybko powrócił na ławkę rezerwowych. Akurat w jego wykonaniu lepsza była druga część. Łącznie zdobył 12 punktów. Trafił 5/7 prób z gry i 2/4 na linii rzutów wolnych. Doświadczony koszykarz miał również trzy zbiórki i był jednym z najlepszych graczy ekipy z Wielkopolski.

Przypomnijmy, że do BM Slam Stali trafił w piątek po tym, jak klub rozstał się z Marvinem Jeffersonem. Dlaczego wybrał właśnie team z Ostrowa, który po niedzielnej porażce legitymuje się bilansem 1-5? Czy po rozwiązaniu kontraktu z PGE Turowem Zgorzelec 35-latek miał również inne oferty? - Tak, ale tutaj się dogadałem. Management klubu jest bardzo dobry. Oferta mi się podobała i podpisałem - komentował w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk ostro o Kowalkiewicz. Jest odpowiedź

Źródło artykułu: