[tag=59607]
Denzell Erves[/tag] został zawodnikiem PGE Turowa Zgorzelec po tym, gdy zespół niespodziewanie opuścił Robert Tomaszek. W przygranicznym mieście od początku zakładano jednak, że Amerykanin będzie tzw. opcją tymczasową, a jego kontrakt miał obowiązywać tylko do końca bieżącego roku.
Erves rozegrał w czarno-zielonych barwach łącznie siedem spotkań. 25-latek spędzał na parkiecie przeciętnie nieco ponad 13 minut i w tym czasie zapisywał na swoim koncie 5 punktów i 3 zbiórki. W poczynaniach Amerykanina widoczny był brak doświadczenia, co dziwić nie powinno - wcześniej grał w zespole piątej ligi włoskiej. Ponadto PGE Turów potrzebował solidnego zmiennika dla Kirka Archibeque'a, a Erves swoją posturą i grą pasuje bardziej do roli silnego skrzydłowego. Po zakontraktowaniu przez zgorzelecki klub środkowego Urosa Nikolicia umowa z Denzellem Ervesem została rozwiązana wcześniej niż zakładano.
- Kontrakt został rozwiązany z woli obydwu stron. Denzell Erves również wyrażał taką chęć. Amerykanin planuje spróbować swoich sił gdzieś indziej. Zależy mu przede wszystkim na większej liczbie minut spędzanych na parkiecie, a w naszym zespole nie mógłby na nie liczyć szczególnie po dołączeniu do składu Urosa Nikolicia. Myślę, że to dobra decyzja zarówno dla klubu, jak i samego zawodnika - powiedział Jerzy Stachyra, prezes PGE Turowa Zgorzelec.
ZOBACZ WIDEO LeBron James przeszedł do historii (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}