W sobotnim meczu pierwszej ligi ACK UTH Rosa pokonała KSK Noteć 76:65. Dla radomskiej drużyny było to trzecie zwycięstwo w bieżącym sezonie. Zrehabilitowała się więc za bardzo dotkliwą porażkę w Warszawie, gdzie w ostatnią środę przegrała z Legią aż 62:101.
Rezerwy Rosy do wygranej poprowadził Filip Zegzuła, który, ze względu na bardzo wczesną porę rozpoczęcia spotkania w Hali Sportowej UTH, mógł po jego zakończeniu wsiąść w autokar i udać się z pierwszym zespołem do Dąbrowy Górniczej na pojedynek w ramach PLK. - Czekałem na taki mecz Filipa. Myślę, że on bardzo potrzebuje grania w pierwszej lidze. Udowodnił, że jest w dobrej dyspozycji. Tego od niego oczekujemy, aby był naszym liderem. Pokazał, że możemy na niego liczyć - podkreślił Karol Gutkowski. Rzucający zdobył 29 punktów. Aż sześciokrotnie trafił z dystansu i miał siedem asyst. Pięć razy przechwycił piłkę.
Sobotnie spotkanie było ostatnim dla Seida Hajricia w barwach UTH Rosy. Bośniak z polskim paszportem przeniósł się do Miasta Szkła Krosno, beniaminka ekstraklasy. W jego miejsce sztab szkoleniowy i działacze nie planują żadnego transferu.
- Są w składzie Łukasz Sobuta, Wojciech Wątroba, Szymon Szymański i Michał Sadło. Mam nadzieję, że wszyscy godnie go zastąpią - skomentował Gutkowski.
ZOBACZ WIDEO Czesław Lang: Dzięki Tour de Pologne promujemy Polskę (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}