W ostatnich tygodniach można było mieć sporo zastrzeżeń do postawy koszykarza Artura Gronka. Po tym meczu wciąż widać, że w grze obrońców tytułu wciąż wiele elementów szwankuje, ale tym razem nie skończyło się to wysoką i dotkliwą porażką. Wpływ na to miała jednak nie tylko postawa klubu z Winnego Grodu, lecz również dyspozycja gospodarzy.
Zielonogórzanie wbrew pozorom nie zachwycili. Spisali się przeciętnie i właściwie męczyli się w konfrontacji z AZS-em. Wprawdzie po koszmarnym początku zdołali odrobić straty do przeciwnika, a następnie ich przewaga była spora, ale na początku czwartej kwarty wyraźnie stopniała. Do tego stopnia, że czuli na swoich plecach oddech graczy Piotra Ignatowicza.
Klub z Winnego Grodu nie pozwolił już na więcej gospodarzom, a w pewnym momencie odskoczył nawet na 12 punktów. Ostatecznie Stelmet wyraźnie wygrał w Koszalinie z akademikami, rehabilitując się w pewnym stopniu za niepowodzenie w starciu z Energą Czarnymi Słupsk.
Mistrzów Polski do triumfu poprowadził Vladimir Dragicević. 30-letni koszykarz dopiero co wrócił do ligi, a już zagrał koncertowo - zdobył 21 punktów, zebrał 5 piłek i miał 2 asysty. W całym meczu trafił 9 z 11 rzutów z gry. To się nazywa kapitalne wejście.
W AZS-ie na pierwszym planie byli Amerykanie - Kenneth Manigault, Remon Nelson oraz Darrell Harris. Wymieniony tercet uzbierał 42 z 58 punktów całej drużyny, ale ich skuteczność pozostawiała sporo do życzenia.
AZS Koszalin - Stelmet BC Zielona Góra 58:67 (19:17, 11:22, 15:11, 13:17)
AZS: Nelson 17, Manigault 13, Harris 12, Zalewski 6, Stelmach 6, Wall 2, Sikora 2, Nowakowski 0, Wadowski 0.
Stelmet BC: Dragicević 21, Moore 10, Koszarek 8, Zajcew 7, Florence 7, Hrycaniuk 6, Gruszecki 3, Vaughn 3, Kelati 2, Zamojski 0, Djurisić 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Anwil Włocławek | 32 | 25 | 7 | 2572 | 2337 | 57 |
2 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 32 | 23 | 9 | 2511 | 2257 | 54 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 32 | 21 | 11 | 2446 | 2305 | 53 |
4 | Arriva Polski Cukier Toruń | 32 | 21 | 11 | 2602 | 2485 | 53 |
5 | HydroTruck Radom | 32 | 21 | 11 | 2390 | 2270 | 53 |
6 | MKS Dąbrowa Górnicza | 32 | 20 | 12 | 2538 | 2354 | 52 |
7 | SKS Starogard Gdański | 32 | 19 | 13 | 2459 | 2401 | 51 |
8 | Czarni Słupsk | 32 | 19 | 13 | 2482 | 2394 | 51 |
9 | Trefl Sopot | 32 | 18 | 14 | 2510 | 2479 | 50 |
10 | PGE Turów Zgorzelec | 32 | 17 | 15 | 2665 | 2485 | 49 |
11 | King Szczecin | 32 | 16 | 16 | 2591 | 2546 | 48 |
12 | Miasto Szkła Krosno | 32 | 15 | 17 | 2392 | 2425 | 47 |
13 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 32 | 10 | 22 | 2484 | 2669 | 42 |
14 | AZS Koszalin | 32 | 9 | 23 | 2288 | 2471 | 41 |
15 | Polski Cukier Start Lublin | 32 | 8 | 24 | 2312 | 2613 | 40 |
16 | Siarka Tarnobrzeg | 32 | 5 | 27 | 2281 | 2739 | 37 |
17 | Polfarmex Kutno | 32 | 5 | 27 | 2170 | 2463 | 37 |
ZOBACZ WIDEO Efektowna wygrana zespołu Glika. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Punkty, z których można się cieszyć po tym meczu:
1) Bardzo wysoka forma zawodnika, który od maja nie zagrał oficjalnego meczu w koszykówkę. Gra Dragicevica taAle czy oby na pewno?
1. Jak zawodnik, który nie gra 5 miesięcy, może być najlepszym zawodnikiem na parkiecie?! W takim razie może warto wysłać wszystkich na kilkumiesięczne wakacje do Czarnogóry?! Ktoś może powiedzieć, że grał 30 min... tak bo nie było innego (szczególnie podkoszowego zawodnika), który pokazałby cokolwiek.
2. Defensywa... pytanie czy nasi zawodnicy zrobili cokolwiek, by stracić tak mało punktów? Chyba nie... Jeden zawodnik gospodarzy zebrał w ataku więcej piłek niż cały nasz zespół (8 zbiórek w ataku vs 7 piłek zebranych przez obecnego (jeszcze) MP).. nie, niewielka ilość naszych ofensywnych zbiórek nie wynika z oszałamiającej skuteczności zielonogórzan w ataku. Tak jak nieraz nasi koszykarze zaznaczają, nie można wygrać meczu jak się ma blisko 20 strat.. AZS miał 19... nie mogli wygrać tego meczu... tylko czy te straty wynikały z agresywnej obrony zawodników z Zielonej Góry? Każdy, kto widział mecz może odpowiedzieć sam... wg mnie agresywność była na takim samym poziomie, obrona własnej tablicy...
Jeżeli na przeciwko stałby jakikolwiek inny zespół niż AZS to byśmy stracili spokojnie 70 punktów.. a wtedy nasze 67 mogłoby nie starczyć... no własnie przechodzimy do kolejnego punktu - atak.
3. Jak można w 1 kwarcie oddać 8 rzutów za 3 punkty i tylko 5 za 2 pkt podczas, gdy mamy zdecydowaną przewagę (bynajmniej na papierze) pod koszem... Przecież to jest brak pomysłu na grę... najpierw gramy rzuty za 3 punkty, a później gramy chaos... mam nadzieję, że druga ze wspomnianych zagrywek, jest ustawiana po to by skauterzy drużyn przeciwnych nie rozgryźli naszych "systemów" w ataku (czy coś takiego w ogóle istnieje?!)
4. Dzięki tym 2 arcyważnym punktom zrównujemy się z kilkoma innymi drużynami i włączamy się do walki o pierwszą ósemkę (Krosno, Polpharma/Trefl - jeżeli wygrają kolejny mecz, oraz kilka innych drużyn)... czy tak to miało wyglądać? Na koniec warto dodać że graliśmy przeciwko zespołowi, w którym 3 zawodników przebywało na parkiecie ponad 34 minuty... warto zastanowić się co by było jakby ławka AZSu była trochę dłuższa... Czy ten mecz dał nam jakieś odpowiedzi? Wydaje mi się, że nie. Jako podsumowanie, rzuca mi się tylko jedna myśl: to wszystko byłoby komiczne.. żeby nie było tragiczne...
Tak to teraz wygląda. Czytaj całość