NBA: Koszykarze San Antonio Spurs poprawili sobie humory, Karl-Anthony Towns z meczem życia i porażką

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Karl-Anthony Towns zanotował kapitalne zawody w barwach Minnesota Timberwolves minionej nocy, ale musiał pogodzić się z porażką. Humory po ostatnim niepowodzeniu poprawili sobie natomiast gracze San Antonio Spurs.

Ta noc mogła należeć do Karla Anthony'ego Townsa. Amerykański koszykarz dominikańskiego pochodzenia trafiał na zawołanie w starciu przeciwko New York Knicks, kończąc pojedynek z dorobkiem 47 punktów, 18 zbiórek i 2 asyst. Do pełni szczęścia zabrakło mu jednak zwycięstwa.

O dziewiąty triumf w sezonie swojej drużyny zadbał minionej nocy Kristaps Porzingis, dla którego mecz przeciwko Timberwolves też był jednym z najlepszych w tym sezonie. Łotysz uzbierał w całym spotkaniu 29 punktów. Miał też 8 zbiórek i 4 asysty.

Z kolei Patrick Mills zadbał o to, by koszykarze San Antonio Spurs wrócili na ścieżkę zwycięstw. Amerykanin, w meczu z Dallas Mavericks, 15 z 23 punktów zdobytych w całym spotkaniu, zanotował w czwartej kwarcie. I wspólnie z Kawhim Leonardem poprowadzili swój team do 14. zwycięstwa w tym sezonie.

Tym samym Ostrogi powetowały sobie ostatnią porażkę z Orlando Magic, wygrywając 10 z 11 ostatnich pojedynków. Na drugim biegunie znajdują się natomiast koszykarze z Dallas, którzy w tym sezonie triumfowali tylko w trzech meczach (14 porażek).

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Jacek Magiera może nie dać trzeciej szansy Langilowi (źródło: TVP SA)

Złą serię kontynuują natomiast gracze Atlanty Hawks, którzy przegrali siódmy z ośmiu ostatnich pojedynków. Tym razem receptę na złamanie defensywy Jastrzębi znalazł zespół Los Angeles Lakers. Najlepszym strzelcem zwycięskiej ekipy okazał się wychodzący w tym spotkaniu z ławki Brandon Knight - 23 punkty.

O zwycięstwo minionej nocy otarła się natomiast drużyna Marcina Gortata, która dopiero po dogrywce uległa Oklahomie City Thunder.

Wyniki:

Boston Celtics - Detroit Pistons 114:121 (28:31, 25:28, 31:33, 30:29) (Thomas 27, Olynyk 19, Bradley 14, Crowder 14 - Caldwell-Pope 25, Drummond 20, Morris 20)

Toronto Raptors - Memphis Grizzlies 120:105 (25:28, 30:29, 34:25, 31:23) (Lowry 29, DeRozan 24, Carroll 17 - Harrison 21, Gasol 18, Green 16)

Chicago Bulls - Los Angeles Lakers 90:96 (28:17, 19:30, 26:23, 17:26) (Butler 22, Wade 17, Rondo 14 - Clarkson 18, Williams 18, Randle 13)

Oklahoma City Thunder - Washington Wizards 126:115 (32:19, 28:34, 24:31, 21:21, 10:21) (Westbrook 35, Oladipo 25, Kanter 14 - Beal 31, Morris 19, Wall 15, Gortat 12)

Minnesota Timberwolves - New York Knicks 104:106 (31:28, 18:30, 25:23, 30:25) (Karl-Anthony 47, Wiggins 19, LaVine 17 - Porzgins 29, Anthony 14, Kuzminskas 14)

Dallas Mavericks - San Antonio Spurs 87:94 (17:21, 23:22, 26:18, 21:33) (Matthews 26, Barnes 17, Curry 14 - Mills 23, Leonard 21, Green 11)

Denver Nuggets - Miami Heat 98:106 (30:28, 17:24, 33:23, 18:31) (Gallinari 17, Nelson 17, Chandler 17, Jokić 17 - Whiteside 25, Johnso 18, Dragić 16)

Phoenix Suns - Atlanta Hawks 109:107 (36:27, 14:21, 27:27, 32:32) (Knight 21, Tucker 17, Dudley 17 - Schroder 31, Hardaway Jr 21, Howard 17)

Portland Trail Blazers - Indiana Pacers 131:109 (31:23, 42:35, 36:25, 22:26) (Lillard 28, Harkless 23, McCollum 19 - Teague 25, Turner 19, Brooks 16)

Philadelphia 76ers - Sacramento Kings - mecz przełożony

Źródło artykułu:
Czy Karla Anthony'ego Townsa stać w tym sezonie na jeszcze lepsze występy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
lewap90
1.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czy nie uważacie, że pisanie w zdobyczach punktowych Karl-Anthony jest przegięciem? Nie ma to jak napisać imiona, a nie dać nazwiska. Brawo wy!