Adam Hrycaniuk: Kolektyw funkcjonował niesamowicie

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Podopieczni Artura Gronka w środowy wieczór do czerwoności rozgrzali swoich kibiców. Stelmet BC Zielona Góra, po zaciętym boju z Banco di Sardegna Sassari pokonał włoską ekipę 81:78.

Liderem punktowym Stelmetu BC Zielona Góra w starciu z Banco di Sardegna Sassari był Adam Hrycaniuk, który zanotował 18 oczek, a oprócz tego zebrał też sześć piłek. - Chciałbym zacząć od tego, że to drużyna bardzo dobrze zagrała i najważniejsze jest to, że udało nam się ten mecz wygrać. Każdy dołożył cegiełkę do sukcesu. Mnie udało się nieźle pobiegać i pomóc kolegom, ale generalnie cały kolektyw funkcjonował niesamowicie i oprócz kilku minut przestoju, ten mecz można zaliczyć do bardzo udanych - powiedział skromny środkowy mistrzów Polski.

W potyczce z włoską drużyną bardzo dobrze spisał się nie tylko Hrycaniuk, ale też inni podkoszowi: Nemanja Djurisić i Vladimir Dragicević. Ta trójka zdobyła ponad połowę punktów całego zespołu. - Cieszę się, że udało się dobrze zagrać. Mam nadzieję, że nieźle będzie też w kolejnych spotkaniach, ale najważniejsze, że wygraliśmy. To jeden z wielu meczów w tym sezonie, więc nie ma co się za bardzo podniecać. Koledzy na pick and rollu podawali piłkę w strefę podkoszową i z tego udawało się zdobywać punkty. Ja, Nemanja i Vlad narzucaliśmy kilkadziesiąt punktów, bo po podaniach kolegów była otwarta strefa podkoszowa - dodał "Bestia".

- Obie drużyny bardzo chciały wygrać i starały się na 110 procent. W niektórych momentach brakowało trochę sił i z tego wynikały błędy w podaniach, rzutach czy nieprzemyślanych akcjach. Wynikało to ze zmęczenia. Całe szczęście, że pozbieraliśmy się w czwartej kwarcie, odrobiliśmy stratę i rozegraliśmy mądrą końcówkę - skomentował Hrycaniuk.

ZOBACZ WIDEO Jarosław Szeja: Realizuję marzenia

Źródło artykułu: