LeBron James jest aktualnie najstarszym zawodnikiem w NBA. Gwiazdor Los Angeles Lakers 30 grudnia 2024 roku rozpoczął 40. rok życia. W rozmowie z dziennikarzami po ostatnim treningu mówił o swojej długowieczności, planach na przyszłość oraz aspiracjach związanych z zakończeniem kariery w purpurowo-złotych barwach Lakers.
Ma 40 lat. James mówi, ile mógłby jeszcze grać
James rozgrywa obecnie swój 22. sezon w lidze i zrównał się pod tym względem z Vincem Carterem, nikt nie był w NBA dłużej. We wtorek, podczas starcia z Cleveland Cavaliers, stanie się 32. graczem w historii ligi, który wystąpi w meczu jako czterdziestolatek.
Choć LeBron przyznał, że częściej niż kiedykolwiek wcześniej rozważa zakończenie kariery, podkreślił, że wciąż czuje się w stanie rywalizować na najwyższym poziomie i przez kolejne 5-7 lat, jeśli tylko by tego chciał.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny czas w życiu Pawła Nastuli. "Ciągle czuję jej obecność"
- Będąc szczerym, jeśli naprawdę bym chciał, mógłbym grać na najwyższym poziomie jeszcze przez długi czas. Dziwnie może to zabrzmieć, ale mowa prawdopodobnie o następnych 5-7 latach, gdyby mi na tym zależało. Na pewno jednak tego nie zrobię - powiedział James, który w tym sezonie notuje średnio 23,5 punktu, 9,0 asysty i 7,9 zbiórki na mecz.
Piąty tytuł
LeBron spełnił już jedno ze swoich największych marzeń. Zagrał w meczu NBA razem ze swoim synem, Bronnym Jamesem. - Jestem w NBA jako 40-letni weteran z 20-letnim synem - to coś niesamowitego - przyznawał. Jednak jego ostatnią motywacją pozostaje zdobycie piątego tytułu mistrzowskiego.
40-latek przyznał, że Lakers w obecnym składzie nie są jeszcze gotowi do wygrania ligi, ale widzi w drużynie ogromny potencjał. - Nie jesteśmy na poziomie mistrzowskim, ale to dobrze, bo mamy dużo miejsca na rozwój - powiedział. Jednocześnie podkreślił swoje przywiązanie do klubu, mówiąc, że planuje zakończyć karierę w barwach Lakers, choć nie wyklucza, że biznesowe aspekty NBA mogą wpłynąć na te plany.