Lider idzie jak burza. Sokół wysoko pokonał Pogoń

Sokół Łańcut rozegrał kolejny świetny mecz. Gospodarze zwłaszcza w drugiej połowie zaprezentowali się bardzo dobrze, pokonując ekipę z Prudnika aż 82:62.

Bartosz Półrolniczak 
Bartosz Półrolniczak 
koszykarze Sokoła Łańcut Materiały prasowe / Sebastian Maślanka / Na zdjęciu: koszykarze Sokoła Łańcut
Przed meczem wielu spodziewało się dość wyrównanej batalii. Były ku temu podstawy, bo goście z Prudnika mają personalnie dobrą i doświadczoną drużynę. Przed tym starciem legitymowali się bilansem 9-4 i jechali na Podkarpacie z dużymi nadziejami. Łańcucianie przegrali dotychczas tylko raz i byli liderem zaplecza ekstraklasy.

Podopieczni Dariusza Kaszowskiego rozpoczęli z bardzo dużą energią i głównie dzięki Jerzemu Koszucie błyskawicznie objęli prowadzenie 9:2. Punkty dołożyli Marek Zywert i Maciej Klima i po zaledwie pięciu minutach bezradna drużyna z Prudnika przegrywała aż 2:14! Goście złapali swój rytm dzięki świetnie znanemu w Łańcucie Adrianowi Mroczkowi-Truskowskiemu. To jednak Sokół dyktował warunki gry i już po premierowej odsłonie miał solidną zaliczkę.

Gdy wydawało się, że spotkanie może rozstrzygnąć się już do przerwy, niespodziewanie Pogoń wróciła do rywalizacji. Znakomite zawody rozgrywał Mroczek-Truskowski. Dość powiedzieć, że po 15 minutach jego drużyna objęła prowadzenie, a on zdobył dla niej 17 z 28 oczek. Lider ligi zupełnie się pogubił i kilka minut to goście dzielili i rządzili. Na półmetku to prudniczanie prowadzili 37:35, co zwiastowało spore emocje.

Kluczowa okazała się trzecia kwarta. Sokół zagrał jeszcze lepiej niż na początku starcia. Wreszcie funkcjonowała defensywa, z której zespół trenera Kaszowskiego jest znany. Pogoń zdobyła w ciągu 10 minut tylko dziewięć oczek. Gospodarze zanotowali run 13-2 między 25 a 30 minutą i byli bliscy sukcesu, prowadząc już 59:46.

ZOBACZ WIDEO Bóg, futbol, Borussia. Polak, który zatrzymał papieża

Ostatecznie łańcucianie wygrali 82:62, ale wynik nie oddaje w pełni przebiegu meczu. Gościom trzeba oddać, że walczyli ambitnie i przez większość ostatniej kwarty przewaga Sokoła wynosiła 7-8 oczek. Ostatnie minuty okazały się jednak zabójcze dla koszykarzy z Prudnika. Dwa razy celnie za trzy przymierzył Jacek Balawender i mógł razem z kolegami cieszyć się z kolejnego wysokiego zwycięstwa.

Kolejne kapitalne zawody zaliczyła podpora Sokoła - Maciej Klima. Doświadczony podkoszowy zapisał na swoim koncie double-double, w postaci 20 oczek i 12 zbiórek. Z dobrej strony pokazał się kibicom Adrian Mroczek Truskowski, który rzucił 17 oczek. Warto jednak dodać, że po przerwie nie zdobył ani jednego punktu.

Ekipa z Łańcuta zdominowała walkę o zbiórki, wygrywając ją aż 39:24. Mimo że Sokół był lepszy w każdym elemencie, to właśnie dominacja pod koszami była kluczem do sukcesu.

Max Elektro Sokół Łańcut - meritumkredyt Pogoń Prudnik 82:62 (23:15, 12:22, 24:9, 23:16)

Max Elektro Sokół: Klima 20, Koszuta 19, Zywert 11, Balawender 10, Sroka 10, Szymański 6, Czerwonka 2, Krajniewski 2, Kulikowski 2, Czujkowski 0.

Meritumkredyt Pogoń
: Mroczek-Truskowski 17, Prostak 11, Bogdanowicz 9, Mordzak 8, Nowerski 8, Bartkowiak 4, Kujon 3, Nowakowski 2.

Kto był najlepszym zawodnikiem meczu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×