Końcówka meczu we Włocławku została rozegrana kapitalnie przez podopiecznych Mathiasa Fischera i to zgorzelczanie cieszyli się z kolejnego zwycięstwa w Polskiej Lidze Koszykówki. Skuteczni z dystansu zawodnicy PGE Turowa w krótkim odstępie czasowym zdobyli 18 punktów i wywieźli cenne zwycięstwo.
- To był taki mecz strategiczny, może nie dla kibiców, gdyż nie było dużo punktów, ale trener Milicić bardzo dobrze nastawił swoją drużynę i mieliśmy duże problemy ze strefą Anwilu. Na szczęście moja drużyna znalazła odpowiednią koncentrację w ostatniej kwarcie i zdobyła 29 punktów. Udało nam się wykonać kilka zagrań, które intensywnie trenujemy, czyli penetracja do kosza, odrzucenie na obwód i rzuty z dystansu. Na końcu i Michał [Michalak – przyp. red.] i Bartek [Bochno – przyp. red] trafili bardzo ważne rzuty
Jednym z bohaterów był Bartosz Bochno, który zdobywał ważne punkty w końcówce spotkania. Po meczu trener zgorzelczan przyznał, że jest zadowolony z występu swojego zawodnika i pochwalił drużynę za to, że szukała Bartosza Bochno na czystych pozycjach.
- Bartek zagrał świetny mecz, ale takich zawodników na boisku trzeba umieć znaleźć. Cieszę się, że zdobył tyle punktów, ale dla mnie ważne jest również to, kto go na boisku znajdował w odpowiednim momencie. Gdy mieliśmy piłkę, to drużyna rozumiała, że Michał Michalak i Bartosz Bochno rzucają świetnie za trzy punkty. To pokazuje, że moja drużyna ma inteligencję - dodał trener.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje
Anwil Włocławek kilkukrotnie miał szansę na to, by uniknąć nerwowej końcówki, ale brakowało skuteczności w najważniejszym momencie spotkania.
- To był mecz bardzo taktyczny, tak jak powiedział to trener. My bardzo cieszymy się z tej wygranej, choć Anwil w trzeciej kwarcie miał "run", ale na szczęście podnieśliśmy się w ostatniej odsłonie i zagraliśmy bardzo drużynowo, co dało nam zwycięstwo - powiedział po meczu Bartosz Bochno.