Hit kolejki PLK w Zielonej Górze z podtekstami

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty
WP SportoweFakty
zdjęcie autora artykułu

Spotkania Stelmetu BC z Anwilem Włocławek elektryzują kibiców. Mecze pomiędzy tymi drużynami dostarczają wielu koszykarskich emocji. Nie inaczej będzie w piątek. Tym bardziej, że jest sporo podtekstów.

Podtekst numer jeden. To Adam Hrycaniuk i jego saga transferowa, którą żyła cała koszykarska Polska w ostatnim czasie. Agent reprezentanta Polski prowadził rozmowy z klubem na temat warunków umowy. Mówiło się o odejściu.

Jego usługami zainteresowany był Anwil Włocławek, który potrzebuje Polaków do rotacji. Trener Igor Milicić bardzo liczył na pozyskanie środkowego. Ostatecznie do transferu nie doszło. Hrycaniuk porozumiał się z władzami klubu z Zielonej Góry.

W rozmowie z WP SportoweFakty tak tłumaczył całą sprawę: - My, sportowcy musimy się z tym liczyć, że dzień odejścia może nadejść. Na każdą ewentualność trzeba być przygotowanym, nawet na tą związaną ze zmianą barw klubowych. Faktem jest, że w tym czasie kilka klubów odezwało się do mojego agenta.

Podtekst numer dwa. To Nemanja Jaramaz i Michał Chyliński. To oni pamiętają ostatnią ligową porażkę Stelmetu BC we własnej hali. Było to 11 czerwca 2014 roku! Wtedy to PGE Turów Zgorzelec wygrał 72:60 i zdobył mistrzostwo Polski. Od tego czasu zielonogórzanie nie zaznali jeszcze smaku porażki w hali "CRS" (jedynie Rosa Radom wygrała, ale było w ramach Superpucharu Polski). Obaj wspomniani zawodnicy cieszyli się ze złota. Teraz znów chcą uprzykrzyć życie Stelmetowi BC. Czy to im się uda?

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem

Podtekst numer trzy. Czy Anwil to drużyna na wielkie mecze? Jak na razie nie odnieśli triumfu z drużyną z czołówki. Przegrali z MKS-em Dąbrowa Górnicza i z PGE Turowem w minioną niedzielę. Po tej ostatniej wpadce pojawiły się wątpliwości, czy włocławianie są w stanie wygrywać z najlepszymi w PLK. W piątek gracze Igora Milicicia mają kolejną szansę na wygraną z topową ekipą.   - Myślę, że w tym sezonie jeszcze pokażemy, że stać nas na walkę o medale. Do tej pory końcówki spotkań z topowymi drużynami nam nie wychodzą. To się zmieni, bo mocno pracujemy. Ta praca musi dać efekt. Może już w piątek coś się zmieni - zapowiada Kamil Łączyński, rozgrywający Anwilu.

Stelmet BC Zielona Góra - Anwil Włocławek / piątek, 16.12.2016r., 18:00 (mecz telewizyjny)

Źródło artykułu: