Anthony Miles głodny gry wraca na parkiet. "To były długie trzy tygodnie"
Anthony Miles, lider Polpharmy Starogard Gdański pojawi się w piątkowy wieczór na parkiecie po raz pierwszy od trzymeczowego zawieszenia. Podopiecznych Mindaugasa Budzinauskasa czeka arcytrudny test we Włocławku. Czy pokuszą się o niespodziankę?
- To były dla mnie długie trzy tygodnie, ale nie czuję żadnej złości przed tym meczem - mówi portalowi WP SportoweFakty, Anthony Miles. - Cieszę się z powrotu i zamierzam po prostu wykonać swoją pracę najlepiej, jak to możliwe - podkreśla Amerykanin.
W pierwszym meczu obu ekip rozegranym w Starogardzie Gdańskim górą po wyrównanej końcówce okazała się Polpharma. W piątkowy wieczór Kociewskie Diabły zamierzają pokusić się o niespodziankę i spróbują powalczyć o drugi triumf nad faworyzowanym rywalem.
- Musimy powstrzymać ofensywne zbiórki Anwilu. Szanujemy ten zespół, ale jedziemy tam po zwycięstwo - zapowiada Miles.
ZOBACZ WIDEO Lotto Ekstraklasa zapadła w zimowy sen. Kto zaskoczył, kto rozczarował?