Była koszykarka Wisły Kraków w pobliżu zamachu w Stambule

Kilka zawodniczek klubów WNBA bawiło się w Nowy Rok w Stambule tuż obok klubu "Reina", w którym zamachowiec zabił w sylwestrową noc co najmniej 39 osób. Koszykarki nie ucierpiały w wyniku strzelaniny.

1 stycznia około godziny 1:30 w nocy terrorysta ubrany w strój świętego Mikołaja otworzył ogień do osób bawiących się w klubie "Reina", zabijając co najmniej 39, a raniąc 70 z nich. Następnie zdjął kostium, wmieszał się w tłum i uciekł.

Turecki minister spraw wewnętrznych Suleyman Soylu powiedział, że 16 ofiar zamachu było cudzoziemcami. Nie poinformował jednak o ich narodowości.

Amerykańskie media podają, że w pobliżu klubu "Reina" bawiło się w Nowy Rok kilka koszykarek klubów WNBA, między innymi Essence Carson, Chelsea Gray i Jantel Lavender z Los Angeles Sparks. Wszystkie trzy na co dzień występują w tureckich klubach, Lavender w latach 2013-2015 grała w Wiśle Kraków, a w 2012 roku w CCC Polkowice.

Trener Sparks Brian Agler poinformował agencję Associated Press, że otrzymał od Carson SMSa z zapewnieniami, że zawodniczkom nic się nie stało. Wcześniej Carson pisała na Twitterze, że z powodu ataku terrorystów wraz z koleżankami utknęła w klubie, w którym przebywały, i "modli się do najwyższego".

Komentarze (0)