Słabe występy Russella Robinsona. Czas na pobudkę "szczecińskiego admirała"

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Ostatnie mecze w wykonaniu Russella Robinsona dają sporo do myślenia. Amerykanin jest bez formy, co ma duży wpływ na postawę całego zespołu. Sztab szkoleniowy liczą na pobudkę "szczecińskiego admirała".

Dwa ostatnie spotkania nie były, delikatnie mówiąc, najlepsze w wykonaniu Kinga Szczecin. Podopieczni Marka Łukomskiego przegrali w słabym stylu z Miastem Szkła Krosno i Energą Czarnymi Słupsk. Porażki bolesne, bo w obu meczach szczecinianie byli faworytami. Zwłaszcza wpadka na własnym parkiecie z Czarnymi Panterami dała sporo do myślenia.

Nie da się ukryć, że jednym z "ojców" porażki był Russell Robinson. "Szczeciński admirał" zagrał koszmarne zawody, trafiając zaledwie 2 z 15 rzutów z gry! Amerykanin za wszelką cenę chciał się przełamać i popełniał fatalne decyzje rzutowe. Kibice, jaki i sztab szkoleniowy przecierali oczy ze zdumienia.

- Nie przypominam sobie meczu, w którym Russell miałby taką skuteczność. Skuteczność na poziomie 13 procent jest dramatycznie słaba. Nie da się ukryć, że zabrakło jego punktów - mówi Marek Łukomski, trener Kinga Szczecin.

Problemy w ofensywie to nie wszystko. Robinson kompletnie nie umiał sobie poradzić z Chavaughnem Lewisem. Combo-guard ze Słupska ogrywał go niemal w każdej akcji, kompletując niemal triple-double (20 punktów, 10 asyst, 8 zbiórek).

ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: czy leci z nami pilot? (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

- Lewis brał piłkę pod pachę i ogrywał Robinsona jak chciał, mimo że ten uważany jest za jednego z najlepszych obrońców w lidze - podkreśla polski szkoleniowiec.

W klubie są mocno zdziwieni i zaskoczeni spadkiem dyspozycji Robinsona, który na początku rozgrywek spisywał się bardzo przyzwoicie. Amerykanin ma spore problemy ze skutecznością. W ostatnich trzech meczach trafił zaledwie 8 z 35 rzutów z gry, co daje niecałe 23 procent skuteczność. Bardzo słaby wskaźnik (w całym sezonie 38).

Sztab szkoleniowy liczy na pobudkę "szczecińskiego admirała", który jest jednym z liderów zespołu. W sobotę King zagra o pierwsze zwycięstwo w 2017 roku. Rywalem będzie Polfarmex Kutno.

Źródło artykułu: