Tajemnicze absencje Amerykanów w Siarce Tarnobrzeg

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Brandon Brown i Travis Releford przyjechali z drużyną do Gdyni, ale żaden z nich nie pojawił się na parkiecie. Obaj zmagają się z drobnymi urazami, choć niewykluczone, że podłoże ich absencji jest zdecydowanie inne.

Zespół Siarki Tarnobrzeg do Gdyni przyjechał w 10-osobowym składzie. Mimo tego trener Zbigniew Pyszniak rotował tylko szóstką zawodników. Na parkiecie w ogóle nie pojawili się Jakub Patoka, Wiktor Rycerz, Brandon Brown i Travis Releford. Zwłaszcza nieobecność tych dwóch ostatnich był sporym zaskoczeniem.

W tygodniu bowiem żadne informacje nie docierały z obozu tarnobrzeskiego o ewentualnych kontuzjach liderów Siarki (łącznie zdobywają około 32 punktów). Obaj ostatecznie cały mecz oglądali z perspektywy ławki rezerwowych.

Po meczu Zbigniew Pyszniak mówił, że Amerykanie zmagają się z drobnymi kontuzjami, choć nie mógł się pogodzić z tym, że do meczu nie przystąpili. - Zgłosili urazy - mówił. Zapytaliśmy go w takim razie, dlaczego w ogóle przyjechali do Gdyni. - Mówili, że dadzą radę zagrać, ale ostatecznie na parkiecie się nie pojawili - kiwał głową niepocieszony szkoleniowiec Siarki Tarnobrzeg.

Brown zgłosił uraz pleców, z kolei Releford nastąpił nogą na szkło i ma rozciętą stopę. Drugi z Amerykanów zamienił kilka słów po zakończeniu spotkania. - Przyjechałem do Gdyni wspierać zespół. Nie chciałem bezczynnie siedzieć w domu. Niestety nie dałem rady pomóc kolegom ze względu na uraz stopy - powiedział nam.

Z rozgrywającym Siarki nie udało się nam porozmawiać, ale w kuluarach usłyszeliśmy, że Brown po cichu zaczął rozglądać się za nowym pracodawcą. Być może zdecyduje się opuścić drużynę i przenieść się w inne miejsce. On sam w jednym z wywiadów nie ukrywał faktu, że zdecydował się na grę w Siarce tylko po to żeby się wybić, by później podpisać kontrakt na lepszych warunkach w innym miejscu.

Na konferencji prasowej trener Pyszniak zaznaczył nawet, że liczy na powrót Releforda i Patoki w następnym meczu. Nie wymienił Browna. Zapomniał czy celowo pominął amerykańskiego rozgrywającego? Najbliższe dni będą decydujące.

ZOBACZ WIDEO Dakar 2017 przeszedł do historii (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (4)
avatar
simon
20.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czy ta smieszna Siarka Tarnobrzeg ma chociaż własną stronę www? 
avatar
templeton
17.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pyszniak nie płaci im od kilku miesięcy stąd to całe zamieszanie.Dość już mieli ciągłych obietnic o uregulowaniu zaległości... 
avatar
Jalu Kurek
16.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co Siarce "amerykański rozgrywający" jak ma Janka Grzelińskiego!? :v 
avatar
yes
15.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Zapomniał czy celowo pominął amerykańskiego rozgrywającego?" - o tym się nie zapomina. Nie chodzi przecież o jakieś angielskie słowo lub wzór chemiczny ;)