Szczególny mecz dla Jakuba Dłuskiego. "Na pewno będą dodatkowe emocje"

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

W środę Polfarmex Kutno podejmować będzie Miasto Szkła Krosno. Będzie to szczególny mecz między innymi dla Jakuba Dłuskiego, który przez kilka lat z powodzeniem reprezentował barwy Farmaceutów. Co o tym meczu sądzi popularny "Buba"?

WP SportoweFakty: Często patrzy pan w tabelę? Przed sezonem nikt w Krośnie nie marzył, że będziecie mieli taki znakomity bilans (8 zwycięstw, 6 porażek).

Jakub Dłuski: Oczywiście. Raz na jakiś czas patrzę jak przedstawia się nasza sytuacja. Muszę przyznać, że dla wielu obserwatorów nasz bilans jest na pewno sporym zaskoczeniem.

Przy takim wyniku pojawia się u was duże zadowolenie? A może jednak apetyt rośnie w Krośnie w miarę jedzenia i chcecie osiągnąć jeszcze więcej?

- Przy takim bilansie mamy po prostu spokojne głowy, presja trochę z nas zeszła. Nie zadowalamy się jednak tym co mamy. Głód wygrywania mamy cały czas, chcemy wycisnąć z tego sezonu jak najwięcej się da.

Od ostatniego waszego meczu w lidze minęło kilkanaście dni. To dobrze, że akurat terminarz tak się ułożył?

- Myślę, że lepiej jest grać regularnie. Taka przerwa może czasem wybić zespół z rytmu meczowego. Mam jednak nadzieję, że ta przerwa nie będzie miała wpływu na naszą dyspozycję. Tym bardziej, że zwycięstwo w Dąbrowie Górniczej też było po dłuższej przerwie.

Nasza rozmowa musi oczywiście pokierować się w stronę waszego najbliższego rywala - Polfarmkesu Kutno. Powrócą miłe wspomnienia z tego miasta?

- Na pewno tak. Lata, które tam spędziłem były naprawdę świetne!

ZOBACZ WIDEO Dakar: od La Paz do... Krakowa. Jaki to był rajd? (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Jakiego przywitania ze strony kibiców spodziewa się pan w Kutnie?

- Z całą pewnością pozytywnego! Z kibicami z Kutna wszyscy mieliśmy bardzo dobre relacje. Zresztą z wieloma z nich mam kontakt do chwili obecnej. Cieszę się, że będę mógł ich ponownie zobaczyć.

[b]

W Krośnie występuje obecnie trzech zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali barwy Polfarmeksu. Pojawi się dodatkowa motywacja?[/b]

- Może nie motywacja, co dodatkowe emocje. Z całą pewnością mamy miłe wspomnienia z tego klubu.

Polfarmex jest obecnie w dużym kryzysie. Chyba lepszej okazji na zwycięstwo w Kutnie mieć nie będziecie?

- Pewnie tak. Nasz najbliższy rywal przeżywa duży kryzys. Przed sezonem pewnie nikt by nie pomyślał, że zespół z Kutna będzie miał taki bilans. My jednak wiemy, że o każde zwycięstwo w tej lidze jest ciężko, a przeciwnik przecież słabego składu nie ma.

Rozmawiał Jakub Artych

Źródło artykułu: