To był trudny mecz dla beniaminka. Nie tylko ze względu na jakość rywala, ale również na brak odpowiedniego czasu na regenerację. Trzy dni wcześniej Miasto Szkła Krosno rozegrało ciężkie spotkanie z Polfarmeksem Kutno (75:65), w które włożyli dużo swojej energii.
- Przystępując do meczu wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Czarni są z solidnym zespołem z dobrym trenerem. Mają graczy wysokiej jakości - podkreśla dla WP SportoweFakty Dino Pita. - Był to wyrównany mecz, ale w odpowiednim momencie zagraliśmy dobrze w obronie. Tym samym zdobyliśmy ważne punkty, które pomogły nam wygrać mecz - mówi Szwed.
Miasto Szkła Krosno znakomicie zaprezentowało się szczególnie w czwartej kwarcie, którą wygrało 21:9. Co oprócz tego było kluczem do zwycięstwa ekipy z Podkarpacia?
- Trudno powiedzieć co było kluczem do zwycięstwa. Myślę, że pomogła nasza wiara w końcowy sukces. Pozwoliliśmy niektórym zawodnikom gości się wstrzelić, ale pokazaliśmy charakter i to my wygraliśmy - analizuje reprezentant Szwecji.
ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach
27-letni gracz okazał się na Podkarpaciu najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. W trzecim meczu w nowych barwach Dino zdobył 14 punktów oraz zebrał cztery piłki. Oprócz Jakuba Dłuskiego był najjaśniejszą postacią beniaminka.
- Cieszę się przede wszystkim z sukcesu drużyny. Skłamałbym jednak mówiąc, że nie jestem zadowolony ze swojej gry - przyznaje obwodowy. - Był to mój pierwszy mecz w Krośnie i chciałem pokazać się fanom z dobrej strony. Zawsze jednak może być lepiej i ciągle chcę poprawiać swoją grę - mówi z całą stanowczością Pita.
Na co stać Miasto Szkła Krosno w tym sezonie? Wielu ekspertów oraz kibiców od wielu tygodni zadaje sobie to pytanie. Gdy wszyscy myślą, że dobra passa beniaminka się kończy, on notuje kolejną serię zwycięstw.
- Myślę, że mamy znakomity zespół z wielkim trenerem, który bardzo dobrze poukładał wszystkie klocki. Gramy zespołowo, a jeśli wierzysz w to co robisz, to można osiągnąć duże rzeczy. Szczerze? Nie jestem zaskoczony, że nasz zespół jest tak wysoko. Mamy dobrą chemię w zespole, a wiadomo, że team jest lepszy niż indywidualne popisy. Jest to świetna drużyna! - kończy Dino Pita.