Ostatnia twierdza zdobyta. Biofarm Basket Poznań pokonał Spójnię Stargard

Materiały prasowe / Beata Brociek / Biofarm Basket Poznań od lat stawia na stabilizację
Materiały prasowe / Beata Brociek / Biofarm Basket Poznań od lat stawia na stabilizację

Sensacja w 19. kolejce I ligi koszykarzy. Biofarm Basket Poznań pokonał na wyjeździe Spójnię Stargard 71:62. Dla gospodarzy była to pierwsza porażka przed własną publicznością w sezonie.

W I lidze padła ostatnia twierdza. Po wyrównanym pojedynku Spójnia Stargard musiała uznać wyższość Biofarmu Basket Poznań. Gospodarze zostali pozbawieni w sobotę wszystkich atutów. Przyjezdni podobnie, jak przed rokiem zwyciężyli w Stargardzie. Wtedy ich sukces był bardziej efektowny (81:58). Ten najnowszy tryumf jest jednak równie spektakularny. Koszykarze z Poznania zajmują, bowiem ósmą pozycję w tabeli a ich rywal jest trzeci.

Sobotni pojedynek rozgrywano bez oprawy muzycznej. Koszykarze Spójni oraz wszyscy zgromadzeni w hali OSIR oddali przed meczem hołd zmarłemu nagle 18 stycznia prezydentowi Stargardu, Sławomirowi Pajorowi, który był wielkim kibicem i mecenasem lokalnego sportu. Na parkiecie walki nie brakowało. Temperatura na trybunach również rosła. W miarę upływu czasu jasne stało się, że o zwycięstwo Spójni będzie trudno. Zwykle finisz należał do podopiecznych Krzysztofa Koziorowicza. W starciu 19. kolejki to team z Wielkopolski mądrzej rozegrał końcówkę i zasłużenie zwyciężył.

Tylko w pierwszej kwarcie dominowała ofensywa, czyli silna strona faworyta. Później poznaniacy narzucili swoje warunki. Twardo bronili. Utrudnili życie najlepszym strzelcom gospodarzy. Do tego napędzali szybki atak. Po kontrach zdobyli 25 punktów a Spójnia tylko sześć. Obie ekipy popełniły po 18 strat, ale Biofarm Basket lepiej korzystał z błędów Spójni. Do tego opanował strefę podkoszową. Nie tylko punktował z bliskiej odległości, ale również zbierał w ataku. Nawet w końcówce długo utrzymywał piłkę.

ZOBACZ WIDEO Niech rozpocznie się show! Nowa odsłona PGNiG Superligi

Gra poznańskich podkoszowych mogła się podobać. Mateusz Bręk i Filip Struski wiedzieli, jak oszukiwać obronę rywala. Skuteczny był także Mateusz Migała. Wielkopolski zespół miał też słabości. Wykorzystał tylko 12/23 rzutów wolnych i 3/17 prób z dystansu. Niemoc w drugiej połowie przerwał Adam Metelski a dwa trafienia dołożył jeszcze Piotr Wieloch.

Dla Spójni 12 punktów rzucił Marcin Dymała, który miał też 10 zbiórek. Dwucyfrowe zdobycze dodali również Karol Pytyś i Hubert Pabian. Trafieniami z za linii 6,75 metra wynik starał się ratować Maciej Raczyński. To było jednak za mało. Wiele mniej wnieśli pozostali koszykarze a nikt z liderów nie prezentował takiej dyspozycji, żeby w pojedynkę przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Spójni.

Spójnia Stargard - Biofarm Basket Poznań 62:71 (20:20, 12:10, 16:21, 14:20)

Spójnia: Dymała 12, Pytyś 12, Pabian 11, Raczyński 9, Janiak 6, Śpica 6, Bodych 2, Fraś 2, Lewandowski 2.

Biofarm Basket: Bręk 14, Struski 12, Fiszer 10, Migała 10, Wieloch 10, Metelski 8, Smorawiński 4, Gruszczyński 2, Stankowski 1, Ryżek 0.

[multitable table=776 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)