BLK: Wisła Can-Pack gromi, Ślęza odpowiada równie efektownie

Na otwarcie 18. kolejki Basket Ligi Kobiet Wisła Can-Pack Kraków pewnie ograła Cosinus Widzew Łódź 80:45. Pozytywnie odpowiedziała na ten wynik Ślęza Wrocław, która pewnie ograła Ostrovię i zachowała fotel lidera.

Krzysztof Kaczmarczyk 11 Lutego 2017, 16:34

PAP / Jacek Bednarczyk

Mistrzynie Polski nie miały najmniejszych problemów z pokonaniem rywalek z Łodzi. Biała Gwiazda, już z Ewelina Kobryn w składzie, od początku zdominowała wydarzenia na hali przy Reymonta i ostatecznie wygrała aż 80:45.

BLK: Ewelina Kobryn wraca do gry!

Spotkanie z Widzewem było doskonałą okazją na spokojne wprowadzenie do gry Kobryn, która zakończyła pojedynek z dorobkiem 15 punktów i 11 zbiórek. 9 oczek dołożyła Claudia Pop, która również wraca do gry po długiej przerwie.

Swoją cegiełkę dołożyła też Meighan Simmons. Amerykanka w ostatnim czasie nie potrafiła odnaleźć skuteczności. W sobotę była drugim strzelcem zespołu trafiając m.in. trzykrotnie zza łuku. To może być dobry prognostyk przed najważniejszymi meczami sezonu.

Dzięki tej wygranej Wisła Can-Pack wskoczyła na fotel lidera, ale tylko na dwie godziny. Równie efektownym triumfem popisała się bowiem Ślęza Wrocław, dzięki czemu powróciła momentalnie na pierwsze miejsce.

Wrocławianki nie miały najmniejszych problemów z pokonaniem we własnej hali Ostrovii. Beniaminek w stolicy Dolnego Śląska zagrał bez Jordan Jones i przegrał aż 44:68.

Trener Arkadiusz Rusin z kolei może cieszyć się z udanego występu Kourtney Treffers, która powoli wraca do gry we wrocławskim teamem, a w sobotę zaliczyła double-double.

PGE MKK Siedlce może być drużyną, która zadecyduje o grze w fazie play-off. Zespół prowadzony przez Teodora Mołłowa najpierw wygrał w Sosnowcu, a w sobotę przegrał we własnej hali z Basketem 90 Gdynia. Siedlczanki nie znalazły sposobu na zatrzymanie Carolyn Swords i team z Trójmiasta mógł cieszyć się z sukcesu.

Zagłębie natomiast w tej serii uległo Akademiczkom z Gorzowa Wielkopolskiego. Te zachowały miano niepokonanych we własnej hali, a największa w tym zasługa Courtney Hurt.

Wyniki sobotnich meczów 18. kolejki BLK:

Wisła Can-Pack Kraków - Cosinus Widzew Łódź 80:45 (23:7, 19:7, 17:18, 21:13)

Wisła Can-Pack: Kobryn 15 (11 zb), Simmons 13, Gidden 10, Pop 9, Morrison 8, Ben Abdelkader 8, Ziętara 6, Szott-Hejmej 4, Ygueravide 4, Szumełda-Krzycka 3, Puter 0.

Widzew: Kruszyńska 8, Beadle 7, Zapart 6, Pisera 6, Bujniak 5, Budkiewicz 4, Gertchen 3, Rogers 2 (11 zb), Gzinka 2.

Ślęza Wrocław - Ostrovia Ostrów Wlkp. 68:44 (23:9, 15:5, 12:11, 18:19)

Ślęza: Kastanek 12, Zoll 10, Treffers 10 (10 zb), Sklepowicz 9, Skobel 6, Koperwas 5, Jaworska 5, Kaczmarczyk 4, Rymarenko 3, Zuchora 2, Greene 2, Siemienas 0.

Ostrovia: Motyl 11, Nowicka 11, Bishop 6, Stępień 6, Jackowska 4, Kaczmarek 3, Orozović 2, Kowalczyk 1.

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. - JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 86:63 (23:13, 31:23, 12:17, 20:10)

AZS: Hurt 23 (16 zb), Seekamp 17, Dźwigalska 12, Stelmach 8, Szajtauer 8, Pawlak 8, Misiek 6, Talbot 4.

Zagłębie: Swanier 17 (10 as), Dobrowolska 16, King 15, Frost 5, Antczak 4, Rozwadowska 4, Kaczor 2.

PGE MKK Siedlce - Basket 90 Gdynia 51:67 (20:17, 9:22, 9:12, 13:16)

PGE MKK: Mollova 19, Schmidt 12, Poboży 9, Parysek 4, Wajler 3, Trzeciak 2, Żukowska 2, Naczk 0.

Basket 90: Swords 15, Montgomery 12, Podgórna 11, Kotnis 8, Grigalauskyte 6, Puss 6, Skerovic 5, Jakubiuk 2, Rembiszewska 2, Stawińska 0.

Basket Liga Kobiet

#	Drużyna	M	Z	P	+	-	Pkt
1	1KS Ślęza Wrocław	22	18	4	1688	1305	40
2	Wisła CanPack Kraków	22	18	4	1713	1421	40
3	Energa Polski Cukier Toruń	22	16	6	1602	1471	38
4	PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski	22	15	7	1631	1453	37
5	KGHM BC Polkowice	22	14	8	1603	1455	36
6	KS Basket 25 Bydgoszcz	22	13	9	1559	1414	35
7	Polski Cukier AZS UMCS Lublin	22	13	9	1428	1335	35
8	VBW Arka Gdynia	22	9	13	1537	1579	31
9	MB Zagłębie Sosnowiec	22	6	16	1403	1708	28
10	PGE MKK Siedlce	22	4	18	1407	1712	26
11	CosinusMED Widzew Łódź	22	3	19	1294	1690	25
12	Ostrovia Ostrów Wlkp.	22	3	19	1362	1684	25

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: Nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat