Bardzo udane powroty Brazeltona i Zajcewa do składu Rosy
W meczu 19. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki Rosa Radom pokonała na wyjeździe Siarkę Tarnobrzeg 75:61, a jej wiodącymi postaciami byli Tyrone Brazelton i Igor Zajcew, powracający do składu wicemistrzów kraju.
Jak na pierwszy występ po tak długiej przerwie, otrzymał sporą liczbę minut od Wojciecha Kamińskiego. Łącznie było ich ponad 20. Zdobył 12 punktów, trafiając wszystkie z czterech rzutów "za dwa", oraz jedną z dwóch "trójek". Ponadto miał sześć zbiórek i blok. Zakończył zawody ze wskaźnikiem eval +16, takim samym, jak rekonwalescent Tyrone Brazelton.
Co prawda Amerykanin w kilku wcześniejszych starciach pojawił się już w składzie Rosy, ale ani razu nie wszedł na boisko. Sytuacja uległa zmianie w konfrontacji z ostatnią drużyną tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Rozgrywający mógł się zaprezentować po 2,5-miesięcznej przerwie, spowodowanej kontuzją stopy. Przed meczem z Polfarmeksem Kutno w ramach dziewiątej kolejki zgłosił bowiem uraz Kamińskiemu. Następnie przeszedł w Poznaniu zabieg i trenował indywidualnie pod okiem Artura Packa. Od kilkunastu dni uczestniczył w zajęciach z resztą zespołu na pełnych obrotach.
W sobotę był najlepszym strzelcem radomskiej ekipy. Przez 22 minuty zdobył 16 "oczek". Trafił 5/12 rzutów z gry, w tym 4/6 z dystansu. Miał pięć asyst i trzy zbiórki.
- Zagrali tak, jak oczekiwałem. Do poprawy jest współpraca z pozostałymi kolegami, ale myślę, że to jest kwestia czasu. Ten pracuje dla nas - ocenił postawę obu koszykarzy trener wicemistrzów Polski.
ZOBACZ WIDEO Jak sobie radzić w przypadku ataku? Poradnik Ewy Brodnickej