Polpharma Starogard Gdański po nieudanej końcówce rozgrywek znalazła się dopiero na piątej pozycji i została zmuszona do rywalizacji w fazie pre play off. Dla podopiecznych Mariusza Karola taki obrót wydarzeń był sporym rozczarowaniem, ponieważ przez większą część sezonu ekipa ze Starogardu deptała po piętach liderowi z Sopotu. Niestety, seria kilku kolejnych porażek sprawiła, że zespół wypadł ostatecznie z najlepszej czwórki.
PBG Basket Poznań walczył natomiast do samego końca o możliwość rywalizacji w fazie pre play off. W efekcie drużyna Eugeniusza Kijewskiego uplasowała się na dwunastej pozycji i trafiła na jedną z największych rewelacji tegorocznego sezonu w PLK. W pierwszym spotkaniu obu zespołów lepsi okazali się koszykarze Mariusza Karola, którzy zwyciężyli 88:84. Poznaniacy pokazali jednak, że w starciu z faworyzowanym rywalem są w stanie walczyć jak równy z równym.
Koszykarze ze stolicy Wielkopolski muszą jednak wyciągnąć wnioski z poprzedniego pojedynku i zagrać znacznie lepiej w defensywie. Szczególną uwagę zawodnicy PBG powinni zwrócić na dwójkę Michael Hicks i Mujo Tuljkovic. Ten duet spisał się kapitalnie w pierwszym meczu fazy pre play off i był nie do zatrzymania dla poznańskiej obrony. Z pewnością wiele będzie zależało również od Courtneya Eldrige`a, który jest mózgiem i motorem napędowym ekipy ze Starogardu Gdańskiego.
Poznaniacy mimo znacznie niższej pozycji w zasadniczej części rozgrywek nie odstają kadrowo od swoich rywali. Nie da się ukryć, że w zespole PBG Basketu drzemie spory, niewykorzystany jak na razie potencjał. W ekipie z Wielkopolski kilku zawodników potrafi wziąć na swoje barki ciężar zdobywania punktów i prowadzić zespół do zwycięstwa. Wystarczy wymienić Adama Wójcika, Alexa McLeana, Wojciecha Szawarskiego, Iwo Kitizingera czy też Geralda Browna. To wszystko sprawia, że poznaniacy nie stoją we wtorkowym spotkaniu na straconej pozycji i mają sporę szanse na wyrównanie stanu rywalizacji.
Początek spotkania zaplanowano na godzinę 19:00.