Dwa ostatnie mecze 22. kolejki pierwszej ligi mężczyzn zostaną rozegrane w środowy wieczór. W Krakowie miejscowy AZS AGH podejmie ACK UTH Rosę (początek zawodów o godz. 19). Gospodarze są na trzynastym miejscu w tabeli z dorobkiem 27 punktów. Taką samą zdobyczą może pochwalić się, znajdująca się pozycję niżej, drużyna z Radomia. Jeżeli pokona ekipę spod Wawelu, oba zespoły zamienią się lokatami. Trzeba jednak pamiętać o tym, że podopieczni Wojciecha Bychawskiego będą mieli do rozegrania jeszcze jeden zaległy pojedynek.
W pierwszym spotkaniu górą były rezerwy wicemistrzów Polski. Do triumfu 78:72 poprowadził je Maciej Bojanowski, autor 22 punktów. Jedenaście "oczek" dorzucił Filip Zegzuła, który zagra przeciwko AZS-owi. Występ pierwszego z wymienionych koszykarzy stoi pod znakiem zapytania. W ostatnich meczach zaplecza ekstraklasy nie grał z powodu drobnych problemów z kręgosłupem.
ZOBACZ WIDEO Wraca Liga Mistrzów. Polacy odegrają kluczowe role? (źródło: WP)
{"id":"","title":""}
Do Krakowa nie pojechali, mający licencje na występy w dwóch klasach rozgrywkowych, Daniel Szymkiewicz i Damian Jeszke. Przypomnijmy, iż drugi właśnie w pojedynku z drużyną z Grodu Kraka nabawił się kontuzji nogi, która na kilkanaście tygodni wykluczyła go z rotacji.
W ostatniej kolejce UTH Rosa wysoko (79:58) pokonała we własnej hali Zetkamę Doral Nysę Kłodzko. Z kolei AZS AGH musiał uznać wyższość Pogoni Prudnik (72:81). W tamtym starciu z bardzo dobrej strony pokazał się Jakub Krawczyk, autor 23 punktów. Wydaje się, że na niego, doskonale znanego w Radomiu Macieja Maja oraz Bartosza Wróbla defensywa przyjezdnych powinna zwrócić szczególną uwagę.