Jeszcze w piątek DeMarcus Cousins mówił, że jest szczęśliwy w Sacramento i chciałby pozostać tam na dłużej. Kilka dni wcześniej generalny menadżer Kings, Vlade Divac, podkreślał, że zespół nie zamierza wymieniać swojej gwiazdy i liczy, że razem współpracować będą przez lata.
Tymczasem w niedzielny wieczór Kings porozumieli się z New Orleans Pelicans w sprawie wymiany. W jej ramach do Nowego Orleanu trafił Cousins, a wraz z nim Omri Casspi, natomiast w drugą stronę powędrowali: Buddy Hield, Tyreke Evans, Langston Galloway, a także wybór w pierwszej i drugiej rundzie draftu.
Pelicans intensywnie poszukiwali gracza formatu All-Star, który wspomógłby w Nowym Orleanie Anthony'ego Davisa. Rzekomo sprawdzali dostępność Paula George'a, ale ostatecznie znaleźli nić porozumienia ws. Cousinsa. - To niewiarygodny weekend. Najpierw zostałem MVP Meczu Gwiazd, a teraz jeszcze dostaliśmy Boogiego. Nie mogło być lepiej - skomentował Davis.
W bieżących rozgrywkach Cousins notował średnio 27,8 punktu, 10,6 zbiórki oraz 1,3 bloku na mecz. Jego kontrakt wygasa po sezonie 2017/18, ale Pelicans wierzą, że zdołają zatrzymać go na dłużej.
Ale to zrobił! Ronaldo efektownie poradził sobie z rywalem [ZDJĘCIA ELEVEN]