Mecz Gwiazd NBA: Zachód lepszy od Wschodu, rekordowy Davis!

PAP/EPA / EPA/RONALD MARTINEZ / Na zdjęciu: Anthony Davis
PAP/EPA / EPA/RONALD MARTINEZ / Na zdjęciu: Anthony Davis

Zachód pokonał podczas Meczu Gwiazd NBA w Nowym Orleanie reprezentantów Wschodu 192:182. Tym samym nie było niespodzianki. To trzeci triumf z rzędu Zachodu. Znakomicie w tym widowisku spisał się Anthony Davis, który pobił rekord Wilta Chamberlaina!

W tym artykule dowiesz się o:

To był niezwykle ofensywny show. Dość powiedzieć, że obie drużyny zdobyły w całym spotkaniu aż 374 punkty, czyli więcej niż w ubiegłym roku. To oczywiście najwyższy wynik w historii.

Przypomnijmy, że dwanaście miesięcy temu Zachód pokonał Wschód 196:173. Tradycyjnie już nie brakowało efektownych zagrań czy wsadów. Nikt też specjalnie nie przejmował się defensywą.

Dzięki temu właśnie padło tyle punktów, a w historii zapisał się Anthony Davis. 23-letni koszykarz dosłownie szalał na parkiecie i trafiał na kapitalnej skuteczności. Na co dzień koszykarz miejscowych Pelikanów oddał aż 39 (!) rzutów z gry, z czego trafił 26. Ogółem uzbierał 52 punkty i 10 zbiórek. Davis pobił tym samym rekord Wilta Chamberlaina w liczbie zdobytych punktów w Meczu Gwiazd. Poprzedni najlepszy wynik wynosił 42 punkty i liczył już... 51 lat! Nic dziwnego, że gracz Pelicans został MVP spotkania.

- Było dużo zabawy. Moi koledzy wykonali świetną robotę - przyznał po spotkaniu Davis, który podkreślił również, że trochę się stresował, gdyż chciał zostać najbardziej wartościowym koszykarzem przed własną publicznością.

Wschód zatem po raz kolejny musiał przełknąć porażkę, choć to właśnie oni lepiej rozpoczęli spotkanie. W pierwszej kwarcie objęli prowadzenie, a w drugiej mieli już nawet osiem punktów przewagi. Korzystnego rezultatu nie zdołali jednak długo utrzymać.

Najskuteczniejszy w tej ekipie był Giannis Antetokounmpo, który zdobył 30 punktów. Warto dodać, iż był to również najmłodszy uczestnik tego meczu. - Powiedziałem trenerowi, że będę grał twardo, niezależnie od wszystkiego. To jedyne, co wiem, jak należy robić.

W takim spektaklu jak ryba w wodzie czuł się Russell Westbrook. Na co dzień lider Oklahoma City Thunder zdobył 41 punktów w... 19 minucie! 28-letni zawodnik na przestrzeni 63 sekund powiększył swój dorobek o 12 "oczek", trafiając czterokrotnie z dystansu.

Zachód - Wschód 192:182 (48:53, 49:39, 47:47, 48:43) 

Zachód: Davis 52, Westbrook 41, Durant 21, Curry 21, Harden 12, Thompson 12, Gasol 10, Hayward 8, Jordan 6, Leonard 4, Cousins 3, Green 2.

Wschód: Antetokounmpo 30, James 23, Irving 22, Thomas 20, Lowry 19, DeRozan 16, George 12, Wall 12, Anthony 10, Butler 6, Millsap 5.

Komentarze (4)
avatar
Blackfield
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w ASG liczy się prestiż czyli dostanie się do pierwszej piątki, ew do dwunastki, no i zielone $. Amerykanie łykają takie święta sportu jak pelikany. Kupują popcorn, gryzą kurczaki itp. A mecz j Czytaj całość
avatar
antig
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kaisel, nic dodać, nic ująć. Sam bym lepiej tego nie ujął. 
avatar
Kaisel
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Probowalem ogladac. Niestety jak co roku (od wielu juz lat) wylaczylem po 5 minutach. Z rozrzewnieniem wspominam mecze gwiazd z lat 90-tych. Byly prawdziwe gwiazdy odstawajace lata swietlne od Czytaj całość
yokoyoko
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
podziwiam ludzi podniecających się cyrkiem o nazwie ASG, nie da się tego oglądać już od wielu lat, dla mnie niestety nie ma to za wiele wspólnego z koszykówką...