Euroliga: Wisła Can Pack gra na dużym komforcie. Okazja do rewanżu na Montpellier

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Krakowskie koszykarki czeka ostatni pojedynek w fazie grupowej Euroligi. Już teraz są pewnie udziału w ćwierćfinale rozgrywek EuroCup, ale bez wątpienia chcą zrewanżować się Basket Lattes Montpellier za porażkę z początku stycznia.

Wtedy wiślaczki już na początku spotkania pozwoliły przeciwnikowi wypracować przewagę, a później nie zdołały przechylić szali zwycięstwa. Mimo tego ich późniejsze losy można uznać za pomyślne. Dzięki ostatniej wygranej w tureckim Mersin zdołały zapewnić sobie udział w ćwierćfinale rozgrywek EuroCup, co przysługuje piątej oraz szóstej ekipie danej grupy Euroligi.

To niezłe osiągnięcie, wziąwszy pod uwagę, że Biała Gwiazda wcale nie musi zatrzymać się na 1/4 finału. Jednak do tego jeszcze pewna droga. Najpierw podopieczne Jose Ignacio Hernandeza powinny postarać się, żeby występ przed własną publicznością przybrał wymiar możliwie jak najbardziej pozytywny.

Generalnie tendencja jest zwyżkowa. Po wspomnianym triumfie w Turcji, Wisła wysoko ograła na wyjeździe Energę Toruń 80:57. Popularne Katarzynki bez wątpienia mobilizowały się z myślą o tym starciu, lecz pozostały bezradne. A krakowianki zachowały dobrą skuteczność i imponowały zgraniem oraz doświadczeniem.

Te same cechy wypadałoby zaprezentować w środę. Wreszcie nie ma większych problemów z kontuzjami, dlatego siły rozkładają się równomiernie pomiędzy sporą liczbę zawodniczek. Ważnymi punktami są podkoszowe - Ewelina Kobryn i Vanessa Gidden, nie zawodzi Sandra Ygueravide, a w Mersin błysnęła nawet Claudia Pop, która przecież długo pauzowała z powodu kontuzji.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: hat-trick Harry'ego Kane'a. Zobacz skrót Fulham - Tottenham [ZDJĘCIA ELEVEN]

W klubie z Montpellier zazwyczaj mnóstwo do powiedzenia ma Geraldine Robert. Właśnie ona sprawiła mnóstwo problemów w pierwszej konfrontacji. Elodie Godin czy Skrela również posiadają spore obycie jeżeli chodzi o tę dyscyplinę sportu, aczkolwiek umiejętnościami nie wydają się przewyższać teamu spod Wawelu.

Jeżeli zdołałby on osiągnąć korzystny rezultat, bez wątpienia byłby to pozytywny akcent i kolejna okazja, by zbudować dobre nastroje przed dalszymi zmaganiami na różnych frontach.

Wisła Can Pack Kraków - Basket Lattes Montpellier, środa, g. 20.

Komentarze (2)
Arwe Easa
22.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ratujmy księdza wikarego Mateusza Urdzele przed szkalującym jego święte stopy ministrantem!