Na tle fatalnie spisującego się Polfarmexu zupełnie nieodczuwalny był brak Chrisa Czerapowicza po stronie Miasta Szkła Krosno. Beniaminek w pełni wykorzystał totalną niemoc rywali i wygrał bardzo pewnie, bo różnicą 19 oczek.
Już pierwsza kwarta pokazała, że Polfarmex jest rozbity. Nie było obrony, nie było ataku. Pod kosz wchodził jak w masło Royce Woolridge i ekipa dowodzona przez Michała Barana w momencie wypracowała sobie dwucyfrową przewagę.
Po pierwszych dwudziestu minutach gry kutnianie mieli na swoim koncie zaledwie 22 punkty i zupełnie nie było widać światełka w tunelu w perspektywie drugiej połowie. To wszystko potwierdziło się po zmianie stron.
W trzeciej ćwiartce Farmaceuci wywalczyli zaledwie... 5 punktów. Ich małym sukcesem był jedynie fakt, że gospodarze pomału zaczęli się dostosowywać poziomem swojej gry.
Po trzech kwartach Polfarmex miał zaledwie 21 procent skuteczności rzutów z gry. W finałowej części przyjezdni w końcu zaskoczyli, ale było już po meczu. Swój błysk pokazał Grzegorz Grochowski, ale na odmianę losów meczu było już za późno.
Krośnianie zagrali poprawne zawody. Szybko wypracowali przewagę i pewnie dowieźli ją do samego końca. Nieźle spisał się Dariusz Oczkowicz, a Dariusz Wyka obok double-double rozdał aż 5 bloków.
W spotkaniu tym nie wystąpił również Devante Wallace, który niedawno wzmocnił ekipę Miasta Szkła przychodząc z... Polfarmexu Kutno. Jego obecność w środowym meczu była jednak zupełnie niepotrzebna.
Polfarmex musi dokonać jakiegoś wstrząsu. W przeciwnym razie przygoda z PLK po sezonie 2016/2017 dobiegnie końca.
Miasto Szkła Krosno - Polfarmex Kutno 70:51 (23:9, 16:13, 14:5, 17:24)
Miasto Szkła: Royce Woolridge 14, Dino Pita 14, Dariusz Oczkowicz 12, Dariusz Wyka 10 (10 zb), Jakub Dłuski 9 (10 zb), Seid Hajrić 8, Szymon Rduch 3, Filip Małgorzaciak 0, Dawid Bręk 0.
Polfarmex: Grzegorz Grochowski 11, D.J. Thompson 9, Mateusz Bartosz 7, Jacek Jarecki 7, Arkadiusz Kobus 5, Maksym Sałasz 4, Michał Gabiński 4, Sebastian Kowalczyk 3, Michael Fraser 1, Michał Marek 0.
ZOBACZ WIDEO Mama Roberta Lewandowskiego: Liczę na finał mistrzostw świata z udziałem Polski i Roberta