Dariusz Wyka odciska swoje piętno w PLK

Dariusz Wyka coraz lepiej radzi sobie w PLK. Podkoszowy Miasta Szkła Krosno zaimponował między innymi w starciu z Polfarmeksem Kutno (70:51), w którym popisał się kilka efektownymi akcjami.

Jakub Artych
Jakub Artych

WP SportoweFakty: Można powiedzieć, że już w pierwszej kwarcie starcia z Polfarmeksem wybiliście rywalom zwycięstwo z głowy.

Dariusz Wyka: Nie do końca, gdyż drużyna z Kutna jest bardzo nieobliczalna. Czasami potrafią odpalić, a czasami grają dużo słabiej. Pamiętaliśmy ich zwycięstwo w Koszalinie, wiec trzeba było zachować koncentrację. Już w pierwszej kwarcie zatrzymaliśmy ich na 9 punktach, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. W dalszym ciągu jednak chcemy udoskonalać naszą obronę.

Był to wasz najspokojniejszy mecz w tym sezonie? Szybko uzyskaliście przewagę i potem kontrolowaliście spotkanie.

- Zgadza się, szybko uzyskaliśmy przewagę. Musieliśmy być jednak cały czas czujni, aby nie dać przeciwnikowi rozwinąć skrzydeł. Czasami tak jest, że 2-3 razy z rzędu nie trafi się do kosza i zaczyna się nerwówka. Nie chcieliśmy do tego dopuścić i graliśmy swój basket. Ostatecznie wygraliśmy różnicą prawie 20 punktów.

Trochę ten mecz zapachniał I ligą, gdyż w poprzednim sezonie praktycznie z każdym rywalem mieliście taką przewagę.

- Tak się mecz ułożył. Drużyna z Kutna w tym sezonie ma swoje problemy. My zresztą również przed tym spotkaniem je mieliśmy, jednak wytrzymaliśmy to wszystko znakomicie. Na własnym parkiecie zawsze czujemy się bardzo pewnie i to wykorzystaliśmy.

Pod nieobecność Kareema Maddoxa dostał pan więcej minut na parkiecie. Czuje pan, że wykorzystał swoją szansę?

- Po części tak, ale wydaje mi się, że stać mnie na jeszcze lepszą grę, szczególnie w ataku. Nie wpadło kilka "trójek", które powinny znaleźć drogę do kosza. W obronie również są rzeczy do poprawy, także mam nad czym pracować.

ZOBACZ WIDEO: Masternak broni gwiazdora z Niemiec. "To tylko jego sposób na promocję"

W porównaniu z pierwszą rundą w pana grze jest jednak duży progres.

- Zgadzam się. Teraz wygląda to sporo lepiej. Będę się starał, aby utrzymać to również w kolejnych meczach.

Niedawno dołączył do was Devante Wallace. Co można o nim więcej powiedzieć?

- Na pierwsze oceny jest zdecydowanie za wcześnie, gdyż odbył z nami tylko jeden trening. Z Polfarmeksem jeszcze nie zagrał, także trudno więcej powiedzieć. Myślę, że jest to fajny chłopak, który szybko się wkomponuje w nasz zespół.

Przed wami seria spotkań z czołówką PLK. Obawiacie się trochę tych meczów?

- Są to mocne drużyny, ale musimy im stawić czoła. Na pewno będziemy walczyć z każdym zespołem i postaramy się sprawić chociaż jedną niespodziankę. Nie chcę nic jednak obiecywać. Do każdego meczu przygotujemy się bardzo dokładnie. Jeżeli zagramy swój najlepszy basket, to może nam się uda sprostać zadaniu.

W niedzielę zagracie z PGE Turowem Zgorzelec. W pierwszym meczu niespodziewanie pokonaliście ich dosyć gładko. Jesteście w stanie powtórzyć zwycięstwo?

- Na pewno zrobimy wszystko, aby tak było. Turów w pierwszym meczu chyba nie spodziewał się, że zagramy aż tak dobrze. Będziemy dobrze przygotowani i postaramy się zagrać tak jak w Krośnie. Zostało nam w tym sezonie kilka trudnych meczów, więc każde zwycięstwo jest bardzo ważne.

Rozmawiał Jakub Artych

Czy Dariusz Wyka jest czołowym zawodnikiem Miasta Szkła Krosno?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×