Faworytem meczu w Hali Sportowej UTH będzie z pewnością Legia Warszawa, zajmująca obecnie pozycję wicelidera tabeli pierwszej ligi mężczyzn. Na koncie ma 43 punkty, tracąc jeden do Sokoła Łańcut, z którym przegrała na wyjeździe w 23. kolejce 73:80. W miniony weekend pokonała z kolei Pogoń Prudnik 85:75.
ACK UTH Rosa Radom w ostatniej serii miała mierzyć się z Astorią Bydgoszcz. To spotkanie zostało jednak przełożone na 8 marca. W związku z tym podopieczni Karola Gutkowskiego mieli więcej czasu na przygotowanie się do pojedynku z ekipą ze stolicy, od której otrzymali srogie lanie (62:101) w pierwszej rundzie.
Rezerwy wicemistrzów Polski znajdują się na czternastej lokacie z dorobkiem 31 "oczek". We własnym obiekcie nie stoją jednak na straconej pozycji - w bieżących rozgrywkach ograli już przecież u siebie Sokoła czy Spójnię. - Znamy potencjał i siłę rywala, ale nie pękniemy, to mogę obiecać. Jesteśmy po krótkiej przerwie, mamy swoje ambicje, założenia i zadania. Chcemy wygrać i przedłużyć serię zwycięstw do czterech - zapowiada trener gospodarzy środowej konfrontacji.
W Radomiu powinni się zaprezentować Marcel Wilczek i Mateusz Jarmakowicz, którzy w przeszłości, może niezbyt długo, ale występowali w pierwszej drużynie Rosy. Co prawda drugi z wymienionych pauzował ostatnio z powodu kontuzji, ale na starcie 25. kolejki powinien być już gotowy.
Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Macieja Bojanowskiego, narzekającego na problemy z kręgosłupem. Grę UTH Rosy poprowadzi jeden z najlepszych zawodników zaplecza ekstraklasy, Filip Zegzuła.
ACK UTH Rosa Radom - Legia Warszawa / środa, 1.03.2017 / godz. 16
Fantastyczny powrót Realu Madryt! Królewscy uratowali pozycję lidera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]