NBA: trwa kryzys mistrzów. Trzecia porażka z rzędu Cavaliers

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Cleveland Cavaliers przegrali trzeci mecz z rzędu na parkietach NBA. Mistrzowie ligi tym razem nie sprostali Detroit Pistons, którzy triumfowali przed własną publicznością 106:101.

Trzy porażki z rzędu i pięć w ostatnich siedmiu grach - to bilans obrońców tytułu, którzy nadal nie mogą czuć się pewni 1. miejsce w Konferencji Wschodniej na zakończenie sezonu zasadniczego. Cleveland Cavaliers tym razem nie poradzili sobie z Detroit Pistons, przegrywając na wyjeździe 101:106.

LeBron James popisał się efektownym triple-double w postaci 29 punktów, 13 zbiórek i 10 asyst, lecz to okazało się zbyt mało na Tłoki. Warto podkreślić, że w ekipie Cavs zabrakło kontuzjowanych: Kevina Love'a, Kyle'a Korvera i Andrew Boguta.

Pistons, którzy walczą o miejsce w najlepszej ósemce Wschodu, rozpoczęli ostatnią odsłonę od serii 13:0. To dzięki niej udało się odskoczyć Cavs, którzy nie potrafili odrobić deficytu. Świetnie spisywał się w drugiej połowie Reggie Jackson, który z 21 punktami okazał się najlepszym strzelcem miejscowych.

- Miałem być agresywny w ofensywnie i robić swoje. To było drużynowe zwycięstwo, a najważniejsza okazała się gra w obronie - podsumował Jackson.

Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy

Russell Westbrook pobił kolejny rekord. Notując 31. triple-double w tym sezonie zrównał się w tym elemencie z Wiltem Chamberlainem, który w rozgrywkach 1967/1968 również miał 31. potrójnych zdobyczy. Teraz przed liderem Oklahomy City Thunder już tylko Oscar Robertson - 41. triple-double w sezonie 1961/1962.

Westbrook miał 23 punkty, 13 zbiórek i 13 asyst w zwycięskim meczu przeciwko San Antonio Spurs. Dla Ostróg, najlepszej ekipy na wyjazdach, była to dopiero ósma porażka poza własną halą. Grzmot z kolei przerwał serię czterech kolejnych niepowodzeń.

Spurs wygrali ostatnio dziewięć meczów z rzędu i kto wie jakby skończył się mecz w Oklahomie gdyby nie kontuzja lidera Kawhiego Leonarda. Skrzydłowy Spurs uderzył się w głowę podczas bronienia akcji Victora Oladipo i trener Gregg Popovich nie chciał ryzykować zdrowia swojego kluczowego gracza, sadzając go w czwartej kwarcie na ławce rezerwowych.

W Portland miejscowi Trail Blazers dopiero po dogrywce uporali się z Philadelphia 76ers 114:108. Kapitalne zawody rozegrał niedawno sprowadzony do Oregonu Jusuf Nurkic, który zapisał na swoim koncie 28 punktów, 20 zbiórek, osiem asyst i sześć bloków.

Wyniki:  

Detroit Pistons - Cleveland Cavaliers 106:101 (22:29, 33:23, 18:28, 33:21)
(Jackson 21, Drummond 20, Harris 15 - James 29, Irving 27, Frye 15)

Memphis Grizzlies - Los Angeles Clippers 98:114 (21:26, 24:28, 20:31, 33:29)
(Gasol 20, Randolph 18, Conley 13 - Rivers 20, Paul 19, Redick 15)

Oklahoma City Thunder - San Antonio Spurs 102:92 (29:28, 27:21, 26:22, 20:21)
(Westbrook 23, Oladipo 20, Kanter 14 - Leonard 19, Gasol 18, Aldridge 17)

Portland Trail Blazers - Philadelphia 76ers 114:108 (27:17, 30:35, 19:26, 21:19, 17:11)
(Nurkić 28, Lillard 24, McCollum 23 - Saric 28, Covington 24, Okafor 16)

Phoenix Suns - Los Angeles Lakers 110:122 (33:32, 30:29, 18:29, 29:32)
(Booker 23, Chriss 18, Warren 17 - Russell 28, Clarkson 19, Ingram 14)

Komentarze (2)
avatar
GeDo
10.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jeszcze Cavaliers mogą odpasc z Wizards.Clevland gra słabo,Golden State Warriors bez Duranta tez kiepsko przędzie ostatnio.Na chwilę obecna najsilniejszym składem wydaje sie byc San Antonio kt Czytaj całość
avatar
SY91
10.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech James sciagnie sobie jeszcze kilku strzelcow bo widocznie ma za malo..ukleil sklad z 3 gwiazd i ze sredniakow z rzutem i niczym poza tym i teraz sa efekty..nie zdziwie sie jak w finale ko Czytaj całość