Po wybornym początku sezonu, w ostatnim czasie koszykarze Polskiego Cukru już częściej schodzili z pakietu ze spuszczonymi głowami. Mimo znacznie lepszego bilansu, w Słupsku też za zdecydowanego faworyta nie uchodzili, zwłaszcza, że musieli radzić sobie na Pomorzu w dziesiątkę. Dodajmy, że w drużynie Polskiego Cukru na swój debiut czeka jeszcze Cheikh Mbodj, który ze względów formalnych nie mógł pomóc zespołowi w sobotnim pojedynku.
Mimo trudności, torunianie dzielnie radzili sobie w Słupsku i byli nawet o włos od wygranej, bo losy tej batalii rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich sekundach. Nie zmienia to jednak faktu, że Polski Cukier przegrał czwarty z pięciu ostatnich meczów, a dla Energi Czarnych z kolei była to druga wygrana z rzędu, a czternasta w sezonie.
W pierwszych fragmentach spotkania wiele wskazywało jednak na to, że gospodarze będą mieli tego dnia stosunkowo łatwą przeprawę. Słupszczanie rozpoczęli bowiem zawody w imponującym stylu - 10:0, a chwilę potem było już 16:1. Kibice Polskiego Cukru z pewnością przecierali oczy ze zdumienia. Co prawda goście jeszcze w pierwszej kwarcie się przebudzili, ale i tak przewaga rywali była już znacząca.
Intensywny pościg za przeciwnikiem torunianie rozpoczęli już w drugiej odsłonie. Bardzo dobrze dysponowany w tym fragmencie meczu był zwłaszcza Łukasz Wiśniewski. To głównie dzięki niemu goście zbliżyli się do Czarnych, ale jeszcze ich nie dopadli. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Mimo że Energa Czarni w trzeciej kwarcie znowu podjęli próbę zbudowania przewagi, to jednak tym razem szybko ją roztrwonili.
Ostatnia kwarta była natomiast wojną nerwów. Raz gospodarze wychodzili na minimalne prowadzenie, a za chwilę bliżej zwycięstwa był już Polski Cukier. Ostatecznie, w samej końcówce, wygraną w tym meczu wydarli przeciwnikowi gracze ze Słupska, a kluczową akcję wykonał w ostatnich sekundach Anthony Goods.
Energa Czarni Słupsk - Polski Cukier Toruń 81:79 (27:16, 16:22, 17:23, 21:18)
Energa Czarni: Lewis 23, Goods 18, Kravish 12, Ginyard 11, Cesnauskis 7, Surmacz 5, Bachynski 5, Dąbrowski, Seweryn.
Polski Cukier: Trotter 18, Wiśniewski 17, Sulima 10, Skifić 9, Śnieg 7, Sanduł 5, Perka 5, Diduszko 4, Weaver 4.
ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: To był niesamowity lot, tego się nie da opisać słowami!