Duży sukces debiutanta w play-offach

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Koszykarze GTK Gliwice pierwszy raz wystąpią w play-offach I ligi. Awansowali do tej części rozgrywek z trzeciego miejsca. - Prawdziwe granie zaczyna się za tydzień - podkreśla trener Paweł Turkiewicz.

W swoim trzecim sezonie na parkietach I ligi GTK Gliwice osiągnęło sukces. Dwa wcześniejsze lata były mniej lub bardziej nieudane. Poprzedni sezon zakończył się nawet sportową degradacją. Klub ze Śląska otrzymał jednak dziką kartę i nie zmarnował szansy. W sezonie zasadniczym wygrał 20 z 30 spotkań, co zaowocowało wysoką, trzecią lokatą. W I rundzie play-off łatwo nie będzie. Rywalem Jamalex Polonia 1912 Leszno, czyli jeden z trzech przeciwników, którego gliwiczanie nie zdołali pokonać.

- Jesteśmy tam, gdzie jesteśmy. Znaleźliśmy się na trzecim miejscu. Trafiamy na Polonię Leszno. Mamy szansę wykorzystać atut własnego parkietu. W sezonie zasadniczym przegraliśmy z nimi dwa razy. Myślę, że play-off to jest zupełnie inne granie i ono przyniesie nam większą korzyść - ocenił sytuację swojej drużyny trener Paweł Turkiewicz.

Kluczowy dla układu sił był niedzielny pojedynek ze Spójnią Stargard. Porażka zepchnęłaby GTK na piątą pozycję. Przez cały mecz wielkiego zagrożenia jednak nie było. Goście dominowali a w drugiej połowie rozbili rywala zwyciężając 84:57. - Była duża mobilizacja zespołu. Bardzo dobra obrona, zwłaszcza w drugiej połowie. Daliśmy gospodarzom rzucić tylko 22 punkty. Zrealizowaliśmy większość naszych założeń, które wzięliśmy pod uwagę w defensywie. To przyniosło nam korzyść. W Spójni tylko jeden zawodnik miał wynik dwucyfrowy. To jest znaczący sukces - analizował szkoleniowiec, który w przeszłości podobnie, jak kilku jego podopiecznych posmakował rywalizacji w PLK.

W tym gronie jest Kacper Radwański. W poprzednich latach występował w Polpharmie Starogard Gdański i Polskim Cukrze Toruń. W obecnym sezonie ugruntował swoją pozycję, jako jeden z najlepszych koszykarzy czołowej ekipy I ligi. Zdobywał średnio 10,2 punktu. Średnią poprawił w Stargardzie aplikując Spójni 22 "oczka".

- Jak myślę o tym meczu nasuwa mi się jedno słowo, defensywa. Od początku staraliśmy się twardo bronić. Można to wywnioskować z liczby strat, 22 po stronie Spójni. Staraliśmy się realizować założenia ofensywne. Mam nadzieję, że utrzymamy dobrą dyspozycję, mobilizację w obronie przez cały okres play-offów - powiedział najlepszy koszykarz GTK w niedzielnym spotkaniu.

SSC Napoli trafiło, ale nie zatopiło Juventusu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)