W niedzielne wczesne popołudnie w Starogardzie Gdańskim można było zobaczyć mecz walki. Obie ekipy zdawały sobie sprawę z dużej rangi tego spotkania i nie odpuszczały ani na krok swojemu rywalowi.
Zdecydowanie lepiej do gry wszedł MKS, który szybko objął prowadzenie 10:3. Polpharma jednak niesiona dopingiem trybun bez problemu odrobiła tę stratę i po celnych trójkach Marcina Fliegera stopniowo zaczęła przejmować inicjatywę na parkiecie. Po pierwszej połowie Farmaceuci prowadzili 34:29, później mieli nawet już 9 "oczek" przewagi, która ostatecznie nie wystarczyła im, aby w tym dniu cieszyć się ze zwycięstwa.
Lepsi okazali się goście, dzięki koncertowej czwartej kwarcie, wygranej 21:11. Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza mogli więc odetchnąć z ulgą, bo przerwali fatalną wyjazdową passę w idealnym momencie, czyli na finiszu sezonu zasadniczego, a do tego zrobili to na jakże trudnym terenie w Starogardzie Gdańskim. Radości po wygranej nie ukrywał Bartłomiej Wołoszyn, który podkreślił, że jego drużynie zależało na tym, aby wymazać plamę po porażce w Lublinie. Szybko poprawił go jednak trener Drażen Anzulović. Chorwat przypomniał Wołoszynowi, że pogratulował swojemu zespołowi wygranej w Lublinie i w takich kategoriach ma on mówić o tym pojedynku. Przypominamy, że triumf dąbrowianom nad Startem odebrali sędziowie, którzy niesłusznie uznali ostatni punkty lublinian w tym starciu.
- Wielce się cieszymy - mówił Bartłomiej Wołoszyn. - Był to mecz z cyklu takich play-offowych. Do ostatnich sekund może nie był widowiskowy, ale były to drużyny, które chciały wygrać. Nie mówię, że my bardziej chcieliśmy, ale po ostatniej porażce chcieliśmy zmazać to złe wrażenie, które po sobie zostawiliśmy. Trener nam po ostatnim meczu pogratulował zwycięstwa, ale niestety nie mamy tych dwóch punktów, ale to już jest za nami. Teraz cieszymy się po tym co dzisiaj się stało. Pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem, który chce i myślę, że będzie w play-off - podsumował zdobywca 11 punktów w niedzielnym pojedynku.
Głos na konferencji prasowej zabrał także trener Drazen Anzulovic, który podkreślił, że jego podopieczni wykonali świetną pracę na tle dobrze grającej ostatnio Polpharmy.
- Gratuluję mojemu zespołowi, bo to wielka wygrana na trudnym terenie - podkreślał Anzulovic. - Podeszliśmy do Polpharmy z wielkim respektem, gdyż gra ona bardzo nowoczesną i agresywną koszykówkę, ale byliśmy przygotowani na to wszystko. Moi zawodnicy doskonale wywiązali się ze wszystkich zadań - chwalił Chorwat.
Barca wygrała bez Messiego. Suarez zbliżył się do Argentyńczyka [ZDJĘCIA ELEVEN]