Koszykarze Energi Czarnych Słupsk wygrali osiem z dziesięciu meczów w PLK i awansowali na szóstą pozycję w tabeli.
- Nasza gra zaczyna fajnie wyglądać. Odnosimy zwycięstwa i budujemy pozycję w tabeli przed play-off - mówi Grzegorz Surmacz, skrzydłowy Czarnych Panter.
Energa Czarni w ostatnich tygodniach pokonali: Polfarmex, AZS, Asseco, TBV Start, PGE Turów, Rosę, Polski Cukier i Trefla.
W Ergo Arenie niesieni dopingiem kibiców - słupszczanie wygrali 84:80, choć w pewnym momencie prowadzili już nawet różnicą 17 punktów. Goście poczuli się nieco za pewnie, stracili koncentrację, co skrzętnie wykorzystali sopocianie. - Ostatnie mecze w naszym wykonaniu są szalone i pełne emocji - śmieje się Surmacz.
ZOBACZ WIDEO SSC Napoli trafiło, ale nie zatopiło Juventusu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czarne Pantery mają realną szansę na dogonienie Rosy Radom, która ma tylko jedno zwycięstwo więcej na swoim koncie. W Słupsku nie chcą jednak kalkulować. - Takie myślenie źle się kończy. Chcemy wygrywać każde następne spotkanie. Idziemy mecz po meczu - odpowiada koszykarz Energi Czarnych.
W środę słupszczanie na własnym parkiecie zmierzą się z autsajderem PLK - Siarką Tarnobrzeg. - Nie możemy zlekceważyć Siarki. Wiemy, że są na dnie, ale musimy profesjonalnie podejść do tego meczu - zaznacza Surmacz.