Co za sezon! Pierwszy taki wyczyn od ponad pół wieku

Russell Westbrook miał osiem asyst w przegranym przez Oklahoma City Thunder meczu z Phoenix Suns (99:120). Dzięki temu dokonał rzeczy niebywałej, której w NBA nie było od ponad 50 lat.

Piotr Szarwark
Piotr Szarwark
Russell Westbrook Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Russell Westbrook
W nocy z piątku na sobotę Oklahoma City Thunder przegrali wysoko w wyjazdowym spotkaniu z Phoenix Suns (99:120) i trzeba przyznać, że słabo spisał się w nim Russell Westbrook. Zapisał co prawda 23 punkty, 12 zbiórek i 8 asyst, ale trafił tylko 6 z 25 rzutów z gry (24 proc.).

Mimo wszystko sama porażka i jego fatalna skuteczność zeszła na drugi plan. Lider OKC zaliczając osiem asyst zapewnił sobie, że zakończy rozgrywki 2016/17 ze średnimi na poziomie triple-double. Aktualnie notuje 31,7 punktu, 10,7 zbiórki, 10,4 asysty, a Thunder mają przed sobą jeszcze trzy potyczki.

Tym samym Westbrook stanie się dopiero drugim zawodnikiem w historii NBA, który dokonał takiej sztuki. Wcześniej zrobił to tylko Oscar Robertson (sezon 1961/62). Russell w trwających rozgrywkach 41 razy schodził z parkietu mając na koncie triple-double. Dokładnie tyle samo w swoim rekordowym sezonie miał Robertson, więc 28-latek ma jeszcze trzy szanse na wyprzedzenie legendy.

ZOBACZ WIDEO Kolejna porażka zespołu Wszołka. Zobacz skrót meczu QPR - Brighton [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Russell Westbrook powinien zostać MVP sezonu 2016/17?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×