LeBron James włączył tryb play-off. Cavaliers jeszcze do poprawki

LeBron James rozegrał 200. spotkanie w fazie play-off. 32-letni koszykarz zagrał doskonałe zawody z Indianą Pacers i poprowadził Cleveland Cavaliers do wygranej 109:108. Mistrzowie NBA w serii do czterech zwycięstw prowadzą 1:0.

- To dopiero początek długiej drogi po mistrzostwo NBA - mówi LeBron James, lider Cleveland Cavaliers, który był najlepszym zawodnikiem meczu z Indianą Pacers.

"Król" otarł się o triple-double. 32-letni koszykarz zdobył 32 punkty, miał 13 asyst i sześć zbiórek w ciągu 43 minut spędzonych na parkiecie.

Ciekawostką jest fakt, że James w spotkaniach z Pacers w sezonie zasadniczym miał średnią punktową właśnie na poziomie 32 "oczek".

Gwiazda Cavaliers do pojedynków z Paulem Georgem (lider Pacers) podchodzi ambicjonalnie, chce udowodnić swoją wyższość. W ostatnich latach obaj dość często ze sobą rywalizowali - starcia Heat vs. Pacers były prawdziwą ucztą dla kibiców.

W sobotę James zagrał rewelacyjne zawody. Był skupiony i zdeterminowany. Jego koledzy na taki poziom zaangażowania się nie wznieśli i dlatego przez cały mecz Cavaliers toczyli wyrównany bój z Pacers. Rywale mieli nawet rzut na zwycięstwo, ale C.J. Miles chybił z czystej pozycji. - Rozmawiałem już z nim, to ja muszę oddawać ostatnie rzuty w meczu - denerwował się George.

LeBron James jeszcze nigdy w historii nie przegrał pierwszego spotkania w fazie play-off. Zrównał się tym samym z Shaquillem O'Nealem.

ZOBACZ WIDEO Piłkarski horror w Mediolanie. Zobacz skrót meczu Inter - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)