BM Slam Stal roztopiła się w Zgorzelcu. "To nawet nie jest mecz do analizy"

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski została rozgromiona przez PGE Turów podczas 28. kolejki PLK (74:97). - Bardzo mało było chwil w których my graliśmy tak, jak powinniśmy - grzmiał po meczu Tomasz Ochońko.

Już po 1,5 minuty gry w czwartej kwarcie wiadomym był, że koszykarze BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski wyjadą ze Zgorzelca na tarczy. Drużyna z aspiracjami na medal przegrywała w tym momencie już różnicą 21 punktów (58:79) i w niczym nie przypominała ekipy, która potrafiła odnieść w PLK dwanaście zwycięstw z rzędu.

- W trakcie całego meczu PGE Turów grał od nas lepiej. My byliśmy zbyt wolni we wszystkich naszych ruchach. Nie reagowaliśmy dobrze na ich agresywny sposób gry. Przegraliśmy ten mecz choć chcieliśmy pokazać się z lepszej strony. Musimy poprawić pewne elementy przed dwoma ostatnimi pojedynkami w sezonie zasadniczym - mówił po końcowej syrenie Emil Rajković, szkoleniowiec BM Slam Stali.

Zespół prowadzony przez Macedończyka był w tym meczu na prowadzeniu tylko przez minutę i choć w pierwszej połowie miał wyższą skuteczność (54 procent z gry przy 40 procentach Turowa), to już na przerwę schodził z 11-punktową stratą (39:50).

- Można naprawdę pogratulować zespołowi ze Zgorzelca tego meczu, bo zagrali w każdym aspekcie dużo lepiej od nas. Wychodziliśmy z takim nastawieniem, że musimy wyrwać to zwycięstwo, ponieważ dla nas równie ważne są wygrane, tak jak dla drużyny Turowa. Niestety się nie udało - mówił rozczarowany kapitan drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego Tomasz Ochońko.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: błysk Messiego dał zwycięstwo Barcelonie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Stal była bezradna, a jej grę najlepiej obrazuje jedna z akcji w trzeciej kwarcie w której goście w kilkanaście sekund przestrzelili aż cztery rzuty. Wśród przyjezdnych zawiedli wszyscy oprócz Shawna Kinga i Aarona Johnsona.

- Cały ten mecz przebiegał w naszym wykonaniu praktycznie w takim stopniu, jakim nie chcieliśmy. Bardzo mało było chwil w których my graliśmy tak, jak powinniśmy. Według mnie to nawet nie jest materiał do analizy. Po prostu cały mecz zagraliśmy źle, wszyscy powinniśmy mieć to w głowach i nie zapominać tego do końca sezonu - grzmiał Ochońko.

Źródło artykułu: